Informacje

Fot.freeimages.com
Fot.freeimages.com

Stadniny w Polsce nie przynoszą dochodów, a nawet popełniają przestępstwa. NIK opublikowała swój raport o hodowli koni w Polsce

Polska Agencja Prasowa

  • Opublikowano: 23 września 2014, 18:59

  • 0
  • Powiększ tekst

We wszystkich kontrolowanych przez NIK państwowych stadninach stwierdzono straty. Do prokuratury trafiło zawiadomienie dotyczące jednej z nich, gdzie doszło do sprzedaży koni nielegalnemu pośrednikowi, który przeznaczył je na rzeź.

Państwowa hodowla prowadzona jest w celu ochrony i doskonalenia najcenniejszego materiału genetycznego ras - czystych i półkrwi - dla potrzeb hodowli krajowej, a także w celu zachowania ras rodzimych. W osiemnastu państwowych stadninach na początku 2013 r. hodowano prawie 3 tys. koni, w większości były to ogiery, udostępniane hodowcom jako reproduktory. Hodowlę koni nadzoruje Agencja Nieruchomości Rolnych.

Brak wiedzy o rzeczywistych kosztach takiej działalności, a nawet o tym czy działalność związana z hodowlą koni przynosi zyski, czy straty - to, jak wynika z raportu NIK, nieprawidłowości jakie Izba wytknęła ANR.

Agencja Nieruchomości Rolnych odpowiada, że zarzuty NIK o tym, że nie prowadziła analizy ekonomicznej opłacalności hodowli koni są nieprawdziwe. Podkreśliła też, że od lat prowadzi takie analizy i ma świadomość deficytowego charakteru hodowli koni. Zapewniła, że konie z państwowych stadnin nie są i nigdy nie były sprzedawane na rzeź.

Dopiero kontrolerzy ustalili, że zaledwie w ciągu dwóch lat (2011-2012) hodowla koni przyniosła straty w wysokości 18 milionów złotych. Straty poniosły wszystkie kontrolowane stadniny. Wynikały one przede wszystkim z utrzymywania zbyt dużej liczby koni w stadzie obrotowym (czyli konie bez kwalifikacji do rozrodu, przeznaczone do rekreacji, sprzedaży hodowcom lub na rzeź), z ograniczonych możliwości sprzedaży koni oraz ze zmniejszonego zapotrzebowania na ogiery rozpłodowe.

Według raportu NIK nie przestrzegano procedur związanych z wyceną i sprzedażą koni. Trzynaście spółek objętych kontrolą w latach 2011-2013 sprzedało ogółem 1251 koni. Najniższą średnią cenę za rasowego konia uzyskała SK Krasne - 2,6 tys. zł (I półrocze 2013 r.), a najwyższą średnią cenę SK Janów Podlaski - 43 tys. zł (2011 r.). W stadninach brakowało jednak przejrzystych procedur, w efekcie pracownicy spółek w dowolny sposób wyceniali i sprzedawali konie.

Na przykład w Stadninie Koni Walewice sprzedano konie nielegalnemu pośrednikowi, który większość z nich odsprzedał na rzeź. Pośrednik za 36 koni zapłacił 82 tys. zł. 27 zwierząt przeznaczył na rzeź, a za ich mięso dostał 129 tys. zł. NIK powiadomiła o tej sprawie właściwego powiatowego lekarza weterynarii, który zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez pośrednika.

Z 13 kontrolowanych spółek, 3 stadniny (Stadnina Ogierów Starogard Gdański, SK Golejewko, SK Walewice) nie miały metod wyceny koni, a trzy inne (SK Janów Podlaski, SO Łąck, SK Prudnik) nie przestrzegały przyjętych regulacji. W konsekwencji wartość księgowa koni została zaniżona o blisko 6 mln zł.

W trzech stadninach (SK Walewice, SO Starogard Gdański, SK Liski) sprzedano 17 koni ze stada podstawowego (głównie klacze - matki i ogiery do rozrodu) bez wcześniejszej zgody Agencji Nieruchomości Rolnych. W dwóch stadninach (SO Walewice, SO Książ) nie przestrzegano obowiązujących wewnętrznych zasad sprzedaży koni. W rezultacie do klientów kierowano nieaktualną i niepełną ofertę sprzedażową, tym samym cena koni nie podlegała rynkowej weryfikacji. W dodatku nie egzekwowano należności od nabywcy koni. W jednej stadninie (SK Liski) nieupoważnione osoby podpisały umowy sprzedaży 35 koni.

Część stadnin nie przestrzegała warunków weterynaryjnych wymaganych przy hodowli koni. Chodzi o utrzymanie i przewóz koni, magazynowanie siana, wyposażenie w maty dezynfekcyjne w przypadku wystąpienia chorób zakaźnych wśród zwierząt. (Np. w SK Walewice konie przeznaczone do sprzedaży trzymano całą dobę na pastwisku). W trzech stadninach (SK Krasne, SO Starogard Gdański, SO Książ) nierzetelnie prowadzono dokumentację weterynaryjną, w której nie zamieszczano m.in. informacji dotyczących godzin wykonywanych zabiegów i podawania leków.

Kontrolerzy NIK stwierdzili nieprawidłowości związane z prowadzeniem pensjonatów dla koni i dzierżawą koni. W prawie połowie kontrolowanych spółek (6 z 13) zaniżano stawki za przechowywanie koni. Trzy stadniny nie opracowały natomiast zasad dzierżawy koni oraz egzekwowania należności z tego tytułu.

Izba zwraca też uwagę na zły stan techniczny budynków w prawie wszystkich stadninach. W spółkach nie przeprowadzano okresowych kontroli stanu technicznego budynków, nie dokonywano niezbędnych napraw, w konsekwencji budynki ulegały stopniowej degradacji.

NIK zalecił zarządom stadnin uporządkowanie zasad utrzymania, wyceny i sprzedaży koni oraz zwiększenie efektywności prowadzonych hodowli koni. Prezesowi ANR Izba zaleciła opracowanie docelowej koncepcji funkcjonowania spółek Skarbu Państwa w zakresie hodowli koni.

W informacji przysłanej we wtorek do PAP Agencja Nieruchomości Rolnych podała, że w stadninach przeprowadzane były inwestycje które umożliwiały im uzyskiwanie przychodów z innej działalności, często pozarolniczej. Powstały hotele wraz z zapleczem restauracyjnym (Gładyszów, Racot, Pępowo, Walewice, Sieraków), stacje pobierania, konfekcjonowania i dystrybucji nasienia ogierów (Białka, Łąck, Gniezno, Książ), hale sportowo-treningowe (Janów Podlaski, Michałów, Gładyszów).

W tych Stadach Ogierów, które nie dawały sobie samodzielnie rady przeprowadzono proces restrukturyzacji i połączono je z silnymi finansowo przedsiębiorstwami rolniczymi. W większości stadniny prowadzą również hodowlę bydła i produkcję polową.

Agencja podkreśla, że to ona sama poinformowała NIK o kosztach utrzymania koni i konieczności pokrywania strat wynikłych z prowadzenia ich hodowli z innej działalności (np. hodowli bydła czy produkcji roślinnej). Średni roczny koszt utrzymania konia w stadninie to kwota ok. 5 tys. zł.

Agencja zaprzeczyła, że stadniny nie mają przejrzystych procedur sprzedaży koni i wyjaśniła, iż sprzedaż koni może odbywać się tylko z zachowaniem procedur przetargowych, tj. w drodze aukcji, przetargu, konkursu ofert. Dodała, że w stosunku do zarządów spółek, w których wystąpiły odstępstwa od tych procedur, wyciągnięto konsekwencje.

ANR podkreśla, że zanim otrzymała do realizacji wnioski NIK już zrealizowała program działań doraźnych w stadninach. Obecnie planowane jest opracowanie docelowego programu hodowli koni w tych spółkach.

Po zakończeniu kontroli NIK w ministerstwie rolnictwa - jak podała ANR - został powołany zespół ds. spółek hodowli roślin uprawnych oraz hodowli zwierząt gospodarskich o szczególnym znaczeniu dla gospodarki narodowej. Decyzja o konieczności restrukturyzacji majątkowej i organizacyjnej stadnin koni, które przynoszą straty, o którą wnioskuje NIK, już zapadła. Obecnie zespół zarekomendował ministerstwu stosowne rozwiązania, którymi objętych zostało 5 stadnin i 2 stada ogierów.

Biuro prasowe ANR zaznacza, że Agencja już w styczniu złożyła do NIK wyjaśnienia w sprawie nieprawidłowości. Jednocześnie też zauważa, że w Izba w wystąpieniu pokontrolnym oceniła pozytywnie ANR mimo stwierdzonych nieprawidłowości w nadzorze nad stadninami koni i stadami ogierów.

(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze