Obydwie reklamy promujące wolniejszą jazdę okazują się plagiatami
We wtorek pisaliśmy, że spot reklamowy pokazujący potrącenie pieszego przy prędkości 60 km/h, a następnie przy prędkości 50 km/h jest plagiatem spotu wyprodukowanego w 2006 roku przez australijską organizację rządową TAC. Okazuje się, że także drugi klip z samochodami uderzającymi w wyjeżdżającą ciężarówkę jest plagiatem.
Polacy jako jedną ze swoich zalet lubią wymieniać kreatywność i umiejętność twórczego myślenia. Okazuje się że z takimi przymiotami mają problemy twórcy kampanii reklamowej Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego "10 mniej. Zwolnij!". Dwa dni temu pokazywaliśmy zadziwiającą zbieżność pierwszego z emitowanych spotów, w którym samochód potrąca pieszego z klipem z 2006 emitowanym w Australii – artykuł dostępny tutaj.
Dzisiaj od czytelnika wGospodarce.pl otrzymaliśmy dowód na to, że także druga reklama jest plagiatem. Tym razem twórcy włożyli trochę własnej pracy wymyślając całą rodzinę wsiadającą do samochodu i za chwilę rozbijającą się na wyjeżdżającej ciężarówce, ale sam pomysł i sposób rozbicia się samochodów jest identyczny jak w spocie także przygotowanym przez australijską TAC.
Czyżby w agencji przygotowującej polskie spoty zatrudniono, kogoś, kto pracował przez jakiś czas w Australii? I dlaczego nie zwrócono się do Australijczyków z prośbą o zgodę na wykorzystanie ich pomysłu? Prawdopodobnie organizacja działająca na rzecz bezpieczeństwa, a nie dla zarobku zgodziłaby się na nieodpłatne wykorzystanie ich koncepcji.
Oto obie reklamy.
Polska z 2014 roku
Australijska z 2006 roku
on