Informacje

Uwaga na zabawki, które zabijają ludzi!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 grudnia 2014, 18:16

    Aktualizacja: 3 grudnia 2014, 18:50

  • Powiększ tekst

Barbie, Myszka Miki, Optimus Prime, Parowóz Tomek... To m.in. te zabawki są produkowane w skrajnie nieludzkich warunkach. Organizacja China Labor Watch opublikowała raport śledczy o naruszeniach praw pracowniczych w przemyśle zabawkarskim. Treść dokumentu przeraża

Fundacja Kupuj Odpowiedzialnie ujawniła właśnie w Polsce efekty śledztwa China Labor Watch (CLW). Trwające od czerwca do listopada 2014 r. śledztwo CLW miało na celu przeanalizowanie warunków pracowniczych w czterech ośrodkach produkcyjnych w mieście Guangdong, w Chinach: Mattel Electronics Dongguan (MED), Zhongshan Coronet Toys (Coronet), Dongguan Chang’an Mattel Toys 2nd Factory (MCA) oraz Dongguan Lung Cheong Toys (Lung Cheong). W czasie trwania śledztwa na taśmach produkcyjnych powstawały egzemplarze Barbie, Myszki Miki, lidera Transformersów – Optimusa Prime’a oraz Parowozu Tomka.

Dzięki danym zebranym w tajnych dochodzeniach oraz w wywiadach z pracownikami przeprowadzanych poza siedzibami fabryk, pracownicy CLW odkryli ponad 20 przykładów nieetycznych i bezprawnych działań naruszających prawa pracownicze, były to: dyskryminacja przy zatrudnianiu, konfiskowanie dowodów osobistych pracowników, brak badań lekarskich wymaganych przy pracy w niebezpiecznych warunkach, wymuszanie na pracownikach podpisywania formularzy z odbytych szkoleń mimo braku takich szkoleń, brak odzieży ochronnej, brak napraw i konserwacji maszyn, niejasne procedury przeciwpożarowe, niekompletne umowy o pracę lub ich brak, nawet 120 nadgodzin w miesiącu, niewypłacane wynagrodzenia, niskie ubezpieczenia społeczne, częste rotacje pracowników na dziennych i nocnych zmianach, złe warunki mieszkaniowe, zanieczyszczenie środowiska, bezprawne procedury zwalniania pracowników, nadużycia władzy, przekręty finansowe, brak odpowiednich procedur umożliwiających pracownikom wnoszenie skarg oraz brak możliwości dochodzenia swoich praw dzięki związkom zawodowym.

W 2007 r. organizacja CLW przeprowadziła szczegółowe dochodzenie obejmujące osiem fabryk produkujących zabawki dla tych samych znanych zabawkarskich marek i odkryła wiele podobnych naruszeń do tych ujawnionych w 2014 r. Odkrycie to sugeruje, że przez ostatnich 7 lat warunki pracy w fabrykach produkujących zabawki nie tylko nie poprawiły się, ale wręcz drastycznie pogorszyły.

Opisane w raporcie przykłady łamania praw pracowniczych związane są ze sposobem, w jakim globalne korporacje współpracują z zakładami produkcyjnymi w swoich łańcuchach dostaw. Wiele firm produkujących zabawki rozdziela zamówienia na setki fabryk, by mieć pewność, że dane zamówienie w danej fabryce jest tylko niewielką cząstką produkcji odbywającej się w danym miejscu. Firmy te mogą wtedy z łatwością przerzucać zamówienia od jednego dostawcy do drugiego, co osłabia pozycję negocjacyjną zakładów produkcyjnych. W efekcie producenci nie mają wyjścia i muszą zgodzić się na narzucone im przez korporacje stawki. Jednocześnie wymaga się od nich utrzymywania wysokiej jakości produkcji i użytych materiałów, więc koszty utrzymania pracownika stają się jedyną możliwą zmienną. Pracownicy znajdujący się na szarym końcu tego systemu, zmuszeni są ponosić koszty.

Firmy zabawkarskie używają swoich relacji z dostawcami także do unikania odpowiedzialności za złe warunki pracy lub łamanie prawa w miejscach pracy. W sytuacji gdy opinia publiczna dowiaduje się o naruszeniu praw pracowniczych w łańcuchu dostaw jednej z korporacji, obwinia ona właścicieli fabryk lub innych klientów korzystających z usług tego samego dostawcy. Jeżeli presja opinii publicznej nasila się, korporacje twierdzą, że właściciele zakładów produkcyjnych nie stosowali się do przyjętego w firmie kodeksu postępowania i w związku z tym rozwiązuje umowę z danym ośrodkiem produkcyjnym. W ten sposób producent zabawek publicznie staje w obronie praw pracowniczych, minimalizując własne ryzyko i potencjalne straty dla firmy. Zamiast przyjmować na siebie odpowiedzialność w sytuacji ujawnienia naruszeń praw pracowniczych, firmy używają technik minimalizowania strat i działania na zwłokę.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych