Informacje

fot. Anna Kantor-Kilian
fot. Anna Kantor-Kilian

Anna Kantor-Kilian: "Politycy największej partii rządzącej nie interesują się rozwojem wschodnich terenów kraju"

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 8 grudnia 2014, 09:49

  • Powiększ tekst

W ubiegłym tygodniu eurodeputowani PO zablokowali projekt autostrady via Carpathia. To decyzja cokolwiek niezrozumiała. O jej możliwych przyczynach portalowi wGospodarce.pl mówi Anna Kantor-Kilian (PiS).

Arkady Saulski: Via Carpathia była jednym z głównych tematów kampanii samorządowej na Podkarpaciu. Czy podejrzewa Pani, że politycy PO z góry wiedzieli, że idea upadnie?

Anna Kantor-Kilian: Via Carpathia to strategiczny projekt nie tylko dla województwa podkarpackiego ale także dla całej tzw. ściany wschodniej. Łączy wschodnią flankę Unii Europejskiej z południem Europy i tym samym jest jednym z niewielu drogowych połączeń o charakterze wertykalnym. Jej znaczenie wielokrotnie podkreślał śp prezydent Lech Kaczyński. Realizacja tej inwestycji w ramach finansowania ze środków europejskich zależy od inicjatywy rządu. Nie podjęto takich kroków. Dlatego inwestycja jest rozłożona na kilkadziesiąt lat, Nawet do 2050 roku.

Co stoi za decyzją euro deputowanych? Przecież odcięcie Polski wschodniej od możliwości rozwoju i eksportu - zwłaszcza w obecnej sytuacji międzynarodowej - jest przecież idiotyczne i irracjonalne. Co może za tym stać?

Via Carpathia ma bardzo duże znaczenie zwłaszcza w kontekście dostępności. Sytuacja transportowa w Polsce wschodniej jest gorsza od fatalnej. Rozbudowa infrastruktury transportowej to klucz do dalszego rozwoju. Ten klucz stale jest chowany do szuflady przez rząd w Warszawie. Nasz region zawsze traktowany był przez Platformę Obywatelską po macoszemu ze względu na dość duże poparcie na tym terenie dla Prawa i Sprawiedliwości, a kolejne decyzje płynące z warszawy a teraz również i z Brukseli są tego potwierdzeniem. W 2013 większość propozycji w ramach TEN T i europejskich środków dotyczyła zachodniej i północnej części Polski. Na komisji petycji pani Julia Pitera wyczytała kwoty dofinansowań i ilości projektów dotyczących województwa podkarpackiego i skwitowała to stwierdzeniem, że jest to powód do zamknięcia petycji dotyczącej tej inwestycji. Zadaje sobie więc pytanie: czy to ma być kara za to co dostaliśmy. To Himalaje absurdu.

Wchodzę w materię teorii spiskowych, ale może za tym blokowaniem rozwoju Polski wschodniej stoi coś głębszego? Może euro deputowani o losie wschodnich terenów Polski wiedzą coś więcej niż my?

Jak już wspomniałam politycy największej partii rządzącej nie interesują się rozwojem wschodnich terenów kraju, gdyż poparcie dla nich jest tutaj stosunkowo niewielkie. Przecież odcinka drogi s19 nie było nawet pierwotnie w Kontrakcie Terytorialnym, co stało się podstawą do jego początkowego odrzucenia dokumentu przez zarząd województwa. Ten brak zainteresowania przybiera tak absurdalne i zaawansowane formy, że dochodzi do tego, że na forum Parlamentu Europejskiego politycy PO potrafią zagłosować przeciwko petycji, która dotyczy kluczowej dla tych terenów inwestycji. To kuriozum na skalę europejską. Nie tylko nie umieją opowiedzieć się za polskim interesem w Brukseli, ale także lekceważą inicjatywy pochodzące od obywateli. Wszystko przecież można wytłumaczyć politycznym charakterem danego projektu.

Jakie rozwiązanie widzi Pani dla tej sytuacji?

Inwestycja nadal będzie prowadzona, jednak będzie zupełnie inaczej finansowana, a przez to oddanie niektórych odcinków może nastąpić nawet po 2050 roku. W niektórych miejscach będzie to okrojona wersja tzw. 2+1 zamiast 2+2. Nie udało się bowiem umieścić inwestycji w bazowej części projektu TEN-T. Poza tym mieliśmy już przykład autostrady A4 oddawanej fragmentami. Przed długi czas była to udręka, zwłaszcza dla miast, w których mieściły się zjazdy. Trzeba tą inwestycje w Warszawie potraktować priorytetowo, jak już wspomniałam jest ona determinantem dla powstawanie wielu inwestycji, a przez to do rozwoju tej części kraju.

Rozmawiał Arkady Saulski.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych