Informacje

Matthias Mueller, nowy prezes Volkswagena, fot. PAP/EPA/OLE SPATA
Matthias Mueller, nowy prezes Volkswagena, fot. PAP/EPA/OLE SPATA

"Dieselgate": Szef Porsche stanął na czele koncernu Volkswagen, czyli ucieczka do przodu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 25 września 2015, 20:54

    Aktualizacja: 25 września 2015, 21:13

  • Powiększ tekst

Na czele Volkswagena, wstrząsanego obecnie skandalem wokół manipulowania pomiarami szkodliwych substancji w spalinach, stanął w piątek – zgodnie z przewidywaniami i przeciekami – dotychczasowy szef spółki córki Porsche, Matthias Mueller. Prezes Volkswagena Martin Winterkorn złożył w środę rezygnację.

"Pod moim kierownictwem Volkswagen zrobi, co może, żeby rozwinąć i wdrożyć najbardziej rygorystyczne przestrzeganie standardów w całym przemyśle" - oświadczył Mueller.

Obiecał, że uczyni Volkswagena jeszcze silniejszym koncernem niż był on dotąd.

"Możemy przezwyciężyć ten kryzys i to zrobimy" - powiedział nowy prezes.

Tymczasem lista grzechów Volkswagena wydłuża się.

"Według naszej aktualnej wiedzy u Volkswagena nie tylko w przypadku samochodów osobowych, ale także lekkich wozów dostawczych miało miejsce niedopuszczalne wpływanie na emisje silników wysokoprężnych" - powiedział minister transportu Niemiec Alexander Dobrindt.

W sumie skandal z instalowaniem w samochodach Volkswagen oprogramowania ograniczającego neutralizację tlenków azotu w spalinach silników Diesla dotyczy także 2,8 mln pojazdów w Niemczech - oświadczył w piątek w Bundestagu niemiecki minister transportu.

Według ministra Alexandra Dobrindta obecnie wiadomo, że oprogramowanie wykorzystywano w pojazdach z silnikami o pojemności skokowej 1,6 i 2 litrów, ale w dyskusji mówi się także o pojazdach klasy 1,2 litra.

"Teraz przynajmniej zakładamy, że także tutaj mogą wyjść na jaw ewentualne manipulacje" - zaznaczył Dobrindt, dodając, że sprawa będzie nadal wyjaśniana w rozmowach z Volkswagenem.

Jak powiedział, federalny urząd transportu samochodowego domaga się od Volkswagena "wiążącego oświadczenia, czy jest on w stanie usunąć zaistniałe manipulacje techniczne".

"Oczekujemy wiążącego terminarza, do kiedy zostanie przedstawione rozwiązanie techniczne i do kiedy może ono zostać wprowadzone w życie" - zadeklarował.

Według Volkswagena, wspomniane oprogramowanie znajduje się w około 11 mln pojazdów eksploatowanych na całym świecie, nie wyłączając Europy. Do tej pory nie przedstawiono pełnej listy modeli, w których instalowano oprogramowanie.

PAP, sek

Dossier skandalu Volkswagena czytaj tutaj:

Skandal Volkswagena się rozszerza. Czy nasz resort środowiska i UOKiK chowają głowę w piasek w sprawie nazwanej już „Dieselgate”?

W Polsce jeździ 100 tys. Volkswagenów, Audi , Skód i Seatów z silnikiem, którego parametry ekologiczne koncern VW fałszował

Amerykański gwóźdź do trumny (niemieckiego) diesla

Szef Volkswagena Martin Winterkorn podał się do dymisji po skandalu „ekologicznym”

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.