Czy utworzenie województwa warszawskiego ma sens?
Wraca pomysł zmian w podziale administracyjnym kraju - mówili o tym w ostatnich dniach politycy PiS: prezes tej partii Jarosław Kaczyński i szef klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak; PiS proponuje utworzenie dwóch nowych województw: warszawskiego i środkowopomorskiego. Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik z PSL uważa, że pomysł PiS utworzenia województwa warszawskiego jest szkodliwy.
Pomysł stworzenia województwa warszawskiego nie jest nowy. Prawo i Sprawiedliwość mówiło o nim już w październiku 2010 roku.
Jeśli mówię o województwach nie mogę wspomnieć o krzywdzie - to jest dobre słowo oddające rzeczywistość. Krzywdzie jaką spotkało Mazowsze. Ono w statystykach jest traktowane jako bardzo zamożne, najzamożniejsze w kraju. A tak naprawdę bardzo zamożna jest Warszawa, a reszta jest różna - na ogół - sytuacja jest nie najlepsza. Musimy stworzyć wobec tego województwo warszawskie, to absolutna konieczność - mówił wówczas Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
Lider PiS opowiedział się też za wydzieleniem kolejnego województwa – środkowopomorskiego ze stolicą w Koszalinie. W niedzielę w Koszalinie Kaczyński mówił, że istnienie w regionie koszalińskim "ośrodka administracyjnego na poziomie wojewódzkim" pomogłoby w rozwoju tej części ojczyzny. "A jest tu naprawdę bardzo, bardzo wiele problemów" - podkreślił Jarosław Kaczyński.
Zdaniem szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka utworzenie województwa warszawskiego to racjonalne działanie. We wtorek w rozmowie z dziennikarzami zwrócił uwagę, że Irlandia wyłączyła administracyjnie Dublin, a Czechy - Pragę. "To największe miasta, które zawyżają wskaźniki wzrostu gospodarczego, bezrobocia" - powiedział. "Zestawmy Warszawę z Szydłowcem. W Szydłowcu jest najwyższe bezrobocie na Mazowszu przekraczające 30 proc., w Warszawie - kilkuprocentowe" - mówił.
Zaznaczył, że ewentualne zmiany administracyjne byłyby przeprowadzane po konsultacjach społecznych np. w referendum.
Krytyczny jest Adam Struzik z PSL, marszałek województwa mazowieckiego.
"Pomysł utworzenia po wygranych wyborach województwa warszawskiego uważam za absurdalny i szkodliwy. To czysta gra wyborcza" - powiedział na briefingu prasowym. "Ludziom przedstawia się wizję nowego województwa, które mogłoby w sposób nieograniczony korzystać ze środków UE. To jest oczywiście nieprawda" - dodał.
Struzik podkreślił, że pieniądze unijne przyznane Polsce na lata 2014-2020 są już podzielone. Według Struzika w przypadku nowego podziału administracyjnego powstałby także problem podziału majątku i długu województwa.
"Nie bardzo sobie wyobrażam na czym uszczęśliwianie obszaru poza Warszawą miałoby polegać. Takie propozycje jedynie mieszają ludziom w głowach. Wzywam polityków PiS-u, by się z tego wycofali i nie posługiwali się półprawdami i nieprawdami" - powiedział Struzik.
Podkreślił, że województwo mazowieckie jest regionem, które wytwarza blisko 23 proc. PKB. Zaznaczył, że jest zróżnicowane ze względu na rozwój społeczno-gospodarczy i poziom PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
W związku z tym są starania o wyłączenie Warszawy i powiatów podwarszawskich z obszaru województwa, ale - jak mówił - tylko dla celów statystycznych. Chodzi o to, aby po 2020 r. "umownie biedniejsza część województwa" mogła nadal otrzymywać wsparcie z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - powiedział Struzik. Mówił, że do tej pory nie było starań o taki podział statystyczny, gdyż wówczas Warszawa dostawałaby śladowe wsparcie, a pozostała część Mazowsza nie otrzymywałaby go dzięki temu więcej.
Obecnie Mazowsze w kategoriach Eurostatu to jedna jednostka - NTS2. Marszałek województwa mazowieckiego powiedział, że nie powinna ona przekraczać 3 mln obywateli, tymczasem woj. mazowieckie liczy ok. 5,2 mln obywateli. Po nowym podziale jednostka statystyczna obejmująca Warszawę i otaczające ją powiaty liczyłaby ok. 2,6 mln osób. "Byłby to podział statystyczny, a nie tworzenie nowej jednostki administracyjnej. Chodzi wyłącznie o ocenę PKB, rozwoju społeczno-gospodarczego, bezrobocia" - powiedział Struzik.
Ocenił, że na nowy podział statystyczny Mazowsza jest duża szansa; byłoby to możliwe w 2016 r., gdyż Eurostat pracuje nad zmianami w trzyletnim trybie.
Struzik przypomniał, że w przypadku janosikowego w roku 2015 i 2016 funkcjonują przepisy przejściowe. "Jeśli nowy parlament nie uchwali nowych zasad, to w ogóle janosikowego nie będzie. Jeżeliby uchwalił, to takie wyłączone województwo warszawskie płaciłoby gigantyczne janosikowe i tylko część z tych pieniędzy trafiałaby do pozostałej części województwa. (...) To szkodzenie nie tylko Mazowszu, ale i Polsce".
Janosikowe to system subwencji, który polega na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części dochodów na rzecz tych biedniejszych. Największym płatnikiem janosikowego jest woj. mazowieckie. Aby wywiązać się z ciążących na nim obowiązków, samorząd musiał w zeszłym roku zaciągnąć pożyczkę z budżetu.
PAP, sek