
To ona zjada podwyżki emerytur
Waloryzacja emerytur miała co najmniej wyrównać skutki inflacji, a głównym ej celem miała być ochrona przed wzrostem cen. Tymczasem jest inaczej niż zakładano – pisze dziennik Fakt.pl.
Jak pisze gazeta powołując się na opinię ekspertów z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ceny żywności w 2013 roku wzrosną o około 3 procent.
- W pierwszych miesiącach 2013 najbardziej może podrożeć mięso: wołowina i wieprzowina, a nieznacznie artykuły mleczarskie i warzywa - oceniają eksperci Instytutu.
Co znaczy to tyle, że w sklepach będziemy wydawać więcej.
Ale to nie wszystko. Gazeta obrazowo opisuje mechanizm drożyzny.
"Czekają nas też podwyżki cen na stacjach paliw i opłaty za korzystanie z dróg. Pomimo tego, że wielu emerytów nie posiada samochodu, to podwyżki te mają realny wpływ również na nich. Każdy produkt musi być do sklepu dowieziony. Jeżeli drożeje paliwo, rosną koszty transportu, a to skutkuje wyższymi cenami w sklepach. W rezultacie podwyżki cen żywności mogą być wyższe niż zapowiadane przez ekspertów 3 procent".
W tym roku wzrosną czynsze za mieszkania, w tym głównie opłaty za śmieci. Więcej będziemy płacić też za prąd, wodę i ścieki. O ponad 60 procent zdrożeją w niektórych miastach czynsze w mieszkaniach komunalnych.
Poza tym zdrożeją papierosy, oraz dobra wyższego rzędu jak bilety do kina czy teatru.
W rezultacie jak podkreśla Fakt podwyżki zjedzą waloryzację i obniży się poziom życia.
Fakt.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.