Informacje

Przewodniczący KNF już nie chce być politycznym orkiem i przypomniał sobie o stabilności rynku finansowego

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 marca 2016, 21:31

    Aktualizacja: 11 marca 2016, 05:20

  • Powiększ tekst

Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) - Andrzej Jakubiak, przejawia ostatnio bardzo dużo troski o system bankowy. Słusznie, bo urzędnika państwowego powinna cechować odpowiedzialność za stan finansów publicznych.

To dobrze, że przewodniczący Jakubiak uspokaja i tonuje nerwowe nastroje.

- Polski system bankowy jest stabilny, środki zgromadzone w polskich bankach są bezpieczne – mówił szef KNF na "Forum Bankowym 2016".

Przewodniczący ocenił, że banki muszą zastanowić się nad polityką relacyjną ze swoimi klientami w sytuacjach kryzysowych. Jest to niezbędne, gdyż ryzyko intencjonalnego wywoływania paniki wśród klientów banków może być w przyszłości coraz większe.

Z każdego zdania przewodniczącego Jakubiaka płynie troska o stabilizację systemu. Przypomnijmy więc kilka cytatów z przeszłości. Nieodległej, zaledwie z września ubiegłego roku. Termin jest tu kluczowy, bo pozostawał zaledwie miesiąc do wyborów, a atak na SKOK-i stanowił paliwo dla posłów Platformy Obywatelskiej do walki z politycznymi przeciwnikami. Czy wówczas również troska o stabilność systemu była ważna dla państwowych urzędników? Czy również zapewniali oni, że środki zgromadzone w SKOK-ach są bezpieczne, a sektor jest stabilny?

Zacznijmy od Izabeli Leszczyny. Tu ważne są daty. Jeszcze w kwietniu wiceminister finansów zapewniała, ze SKOK-i są niezagrożone. Miesiąc przed wyborami zmieniła narrację i usłyszeliśmy:

- Sejmowa podkomisja ds. SKOK-ów ujawniła szereg nieprawidłowości w systemie kas, co wzbudziło poważne zaniepokojenie ministra finansów - mówiła. Jednocześnie wiceminister dodała, że sektor SKOK stał się niewypłacalny.

Oliwy do ognia dolewał były już minister finansów, Mateusz Szczurek:

- Niewypłacalność w powiązaniu z ujemnym wynikiem finansowym daje sytuację jak w przypadku piramidy finansowej, która może jakiś czas działać, a potem przestaje i upada. I to jest ten przypadek - mówił zestawiając SKOK-i z piramidami finansowym, co powtórzył kilka razy.

_- Malowanie rzeczywistości lub fałszowanie jej za pomocą zasad specjalnych czy też w ramach sprawozdań finansowych niczego nie zmienia. Piramida pozostaje piramidą. Ona może funkcjonować przy wsparciu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, ale to też kiedyś się kończy – ostrzegał Szczurek i straszył „kreatywna księgowością” SKOK-ów.

Nerwową atmosferę podtrzymywała również Krystyna Skowrońska, szefowa ówczesnej sejmowej komisji finansów, która nieustannie narzucała polityczną interpretację tematu.

- Za sytuację w SKOK odpowiada PiS – mówiła Skowrońska.

Jak w tym czasie zachowywał się przewodniczący Jakubiak? Czy skarcił nieodpowiedzialnych polityków Platformy Obywatelskiej? Nic bardziej mylnego. Szef KNF zachowywał się jak ork z "Władcy Pierścieni", biegnący z płonącą pochodnią, by podpalić bombę podłożoną pod murem zamku. Jakubiak parał się wtedy polityką - straszył, że sytuacja w SKOK-ach jest bardzo trudna i zapowiadał rychły upadek sektora. Swoje dołożyły oczywiście media.

SKOK-i były atakowane nie tylko przez środowiska tradycyjnie nieprzyjazne prawicy, ale także przez podległą PO publiczną telewizję, która nieustannie prorokowała upadek całego systemu. Oczywiście nic takiego się nie wydarzyło, choć ciężko chwalić za to ówczesnego ministra finansów i przewodniczącego KNF-u.

Eksperci przyznawali, że sektor SKOK-ów w istocie dowiódł wówczas swojej siły i niezależności od polityki. Takiego stress testu i poddawania nieustannej presji nie wytrzymałby przecież żaden z komercyjnych banków. SKOK-i nagonkę przetrwały, ale jeśli kolaps wówczas by nastąpił, to z pewnością wydatnie przyczyniłyby się do niego nieprzemyślane wypowiedzi ówczesnych polityków Platformy Obywatelskiej i Andrzeja Jakubiaka.

W sierpniu 2015 roku KK SKOK złożyła pozwy sądowe przeciwko ministrowi finansów Mateuszowi Szczurkowi i wiceminister Izabeli Leszczynie „w związku z nieprawdziwymi i godzącymi w dobre imię SKOK wypowiedziami”. Kilka miesięcy później, w listopadzie 2015 roku, zbankrutował największy komercyjny bank spółdzielczy – Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie. Prezesem jednego z banków spółdzielczych była zaś – także w momencie sprawowania funkcji szefowej komisji finansów – Krystyna Skowrońska.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych