Informacje

Prezydent Andrzej Duda i premier Viktor Orban, fot. PAP/MTI/Primie Minister's Press Office/Balazs Szecsodi, PAP/Jacek Turczyk
Prezydent Andrzej Duda i premier Viktor Orban, fot. PAP/MTI/Primie Minister's Press Office/Balazs Szecsodi, PAP/Jacek Turczyk

Duda z Orbanem oceniają, że kryzys strefy euro może wkrótce stać się „problemem Europy”

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 marca 2016, 13:26

    Aktualizacja: 19 marca 2016, 17:34

  • 4
  • Powiększ tekst

Prezydent Andrzej Duda i premier Węgier Viktor Orban pozytywnie i jako idące w dobrym kierunku ocenili piątkowe porozumienie Unii Europejskiej i Turcji o zatrzymaniu fali migracyjnej - poinformował w sobotę w Budapeszcie prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Prezydent Duda spotkał się z premierem Węgier w ostatnim dniu wizyty w tym kraju.

Prezydencki minister Krzysztof Szczerski poinformował, że prezydent Andrzej Duda i premier Viktor Orban omówili rezultaty piątkowego unijnego szczytu. "Porozumienia oceniono jako pozytywne, idące w dobrym kierunku, będące pierwszym sygnałem, że politycy europejscy, którzy tworzą dziś główny nurt polityki europejskiej, nie tworzą już problemów, ale zaczynają je rozwiązywać. To pierwszy krok w kierunku rozwiązywania problemów imigracji w Europie, a nie ich tworzenia" - ocenił Szczerski.

tytuł

Zaznaczył, że od decyzji do realizacji jeszcze długa droga, ale porozumienie zaczyna przywracać nadzieje społeczeństw europejskich na to, że polityka europejska będzie znowu bezpieczniejsza.

"Prezydent bardzo wyraźnie podkreślał, że docelowym modelem by kryzys rozwiązać, jest pomoc w miejscu, gdzie toczy się wojna i aktywna polityka globalna w Syrii, bo źródło kryzysu jest poza Europą" - powiedział Szczerski.

Kluczową częścią zawartego w piątek w Brukseli porozumienia jest plan, zgodnie z którym Turcja będzie przyjmować z powrotem wszystkich imigrantów, którzy od 20 marca, czyli najbliższej niedzieli, przedostaną się nielegalnie na greckie wyspy. W zamian UE ma wkrótce rozpocząć przejmowanie syryjskich uchodźców bezpośrednio z tureckich obozów; za każdego odesłanego z Grecji Syryjczyka Unia przejmie od Turcji jednego syryjskiego uchodźcę. To rozwiązanie ma być tymczasowe, a jego celem jest zniechęcenie uchodźców do nielegalnej przeprawy do Grecji oraz zniszczenie "modelu biznesowego" przemytników ludzi.

Politycy dyskutowali także o "pragmatycznej współpracy w Europie Środkowej" - dodał Szczerski.

"Premier Orban z wielkim entuzjazmem odniósł się do koncepcji prezydenta Dudy - ABC, czyli współpracy w regionie Adriatyk, Bałtyk, Morze Czarne" - mówił minister.

"Musimy odrobić swoją lekcję w Europie Środkowej, by nie było luk w powiązaniach infrastrukturalnych" - podkreślił. Zaznaczył, że polski prezydent z Orbanem rozmawiał o rozwoju infrastruktury transportowej, energetycznej, środowiskowej, telekomunikacyjnej, tak, by region ABC pokazał, że potrafi budować jedność.

Rozmowy dotyczyły też tego, jak można budować suwerenność energetyczną regionu.

"Cały region Europy Środkowej czeka na zakończenie inwestycji gazoportu w Świnoujściu, uruchomienie dostaw gazu, by nowe źródło zaopatrzenia dla Środkowej Europy popłynęło do systemów gazowych" - zaznaczył.

Dziennikarze pytali ministra, czy politycy rozmawiali o doświadczeniach z Komisją Wenecką, Komisją Europejską, o projektowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski. "To nie było tematem rozmów. Tematy rozmów dotyczyły tego, co stoi jako wyzwanie wspólne przed całą Europą, nie w relacjach UE-Polska, ale w relacjach europejskich" - powiedział.

Zaznaczył, że prezydent z premierem Orbanem rozmawiali o kolejnej fazie kryzysu strefy euro wobec wyczerpywania się zasobów Europejskiego Banku Centralnego. "Dziś Europa stoi przed wieloma wyzwaniami prawdziwymi, które rzeczywiście tworzą problem dla całej Europy" - zaznaczył.

Podkreślił, że kryzys strefy euro, imigracyjny może realnie podmyć fundamenty europejskie.

"Widzimy, że reakcją na złe odpowiedzi polityków europejskich na kryzysy jest rosnąca fala eurosceptycyzmu, którego ślady widzieliśmy w ostatnich wyborach w Niemczech i na Słowacji" - dodał.

Z Budapesztu Katarzyna Nocuń (PAP), sek

Powiązane tematy

Komentarze