Inwestycje w Polsce. To był jeden z najlepszych kwartałów od lat
Pierwszy kwartał 2016 r. był wyjątkowy jeśli chodzi o wzrost polskich i zagranicznych inwestycji w naszym kraju. Wartość projektów prowadzonych przez PAIiIZ wzrosła do 3,7 mld euro, podczas gdy rok temu było to 3,1 mld euro - poinformował PAIiIZ.
Rok temu, po pierwszym kwartale 2015 r. PAIiIZ prowadziła 170 projektów o wartości ok. 3,1 mld euro. Gdyby wszystkie zostały zrealizowane, powstałoby 30,1 tys. nowych miejsc pracy informuje agencja.
"Pierwszy kwartał tego roku okazał się jedynym z najlepszych okresów od lat, jeśli chodzi o wzrost polskich i zagranicznych inwestycji. Nasz portfel inwestycyjny urósł do 179 projektów o wartości ok. 3,7 mld euro, które mogą wytworzyć ponad 40 tys. miejsc pracy" - powiedział szef PAIiIZ Sławomir Majman.
Dyrektor departamentu inwestycji zagranicznych PAIiIZ Iwona Chojnowska-Haponik powiedziała, że Agencji udało się w tym kwartale zamknąć więcej projektów, niż w pierwszym kwartale 2015 r.
"W tym roku jest to 15 projektów, rok temu było 8 projektów. Co ważne, w związku z tym inwestycjami pojawi się znacznie więcej miejsc pracy. W ubiegłym roku to było 2,5 tys., w tym roku to 3,3 tys. Wśród krajów najchętniej inwestujących w Polsce są USA, Wielka Brytania, Francja i inne kraje europejskiej, ale warto tez powiedzieć o pierwszej firmie z Egiptu oraz inwestorze litewskim w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu" - zaznaczyła.
Dodała, że wśród inwestycji dominuje sektor usług, ale są również projekty lotnicze, motoryzacyjne i spożywcze. Najczęściej inwestowano w województwach mazowieckim, dolnośląskim oraz łódzkim - zaznaczyła. Zdaniem Chojnowskiej-Haponik, wzrost inwestycji związany jest m.in. z tym, że Polska coraz częściej jest odbierana jako lider w regionie i dobre miejsce do inwestycji po kryzysie.
Szef PAIiIZ był też pytany, czy polityka ma wpływ na napływ inwestycji zagranicznych do Polski.
"Jednym z naszych najważniejszych osiągnięć tych ponad 20 lat jest to, że udało nam się wreszcie oddzielić funkcjonowanie bieżącego życia politycznego od funkcjonowania gospodarki" - powiedział i dodał, że inwestor, podejmując decyzje inwestycyjne, patrzy na gospodarcze fundamenty kraju i opiera się na parametrach finansowych i kosztowych, na dostępie do dostawców i wykwalifikowanych pracowników.
"Zdecydowanie w Polsce nie ma ucieczki inwestorów ani postawy "zaczekamy i zobaczymy"" - podsumował.
(PAP)