Informacje

fot. Pexels.com
fot. Pexels.com

Milion złotych czeka na wybitnego polskiego chemika

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 kwietnia 2016, 12:48

  • 0
  • Powiększ tekst

Milion złotych czeka na polskiego chemika, który zwycięży w pierwszej edycji konkursu Synthos Chemical Award. Zgłoszenia do konkursu przyjmowane będą od 1 maja do 31 lipca. Zwycięzcę poznamy w lutym 2017 roku. Nagroda będzie przyznawana co dwa lata.

Konkurs jest przeznaczony dla naukowców-chemików przed 50. rokiem życia, którzy mają polskie obywatelstwo i mogą pochwalić się wynalazkiem, który zmienił lub ma szansę zmienić polski przemysł chemiczny. Wynalazek może być zarówno wdrożony, ale też dopiero mieć szanse na takie wdrożenie. Na laureata czeka nagroda warta milion złotych.

"Nagroda i proces wyłaniania laureata, który będzie się odbywał, niewątpliwie będzie miał znaczenie dla polskich chemików i będzie ich zachęcał do tego, aby znajdowali dla swoich badań zastosowanie drogą wdrożeń" - powiedział przewodniczący kapituły konkursowej prof. Stanisław Penczek.

"Mamy nadzieję, że będzie to kontynuacja wielkich osiągnięć polskich chemików. Jan Czochralski, Ignacy Mościcki, Wojciech Świętosławski to są nazwiska, które pewnie wszyscy znamy. Mamy nadzieję, że dzięki temu konkursowi pojawią się równie wybitne nazwiska, które będą wspominane przez następne pokolenia" - podkreślił przewodniczący kapituły.

Czytaj także: Na te produkty trzeba uważać! Ponad 2 tys. na czarnej liście

Zgłoszenia do konkursu przyjmowane są za pośrednictwem formularza konkursowego, dostępnego na stronie internetowej www.synthosaward.com. Do zgłoszenia należy dołączyć m.in.: życiorys w języku polskim i angielskim, listę publikacji i listę wdrożonych projektów, opis odkrycia czy wynalazku. Zgłoszenia będą przyjmowane od 1 maja do 31 lipca.

"Zamierzamy przyznawać nagrodę za osiągnięcie, odkrycie chemiczne, które przyczyniło się do rozwoju przemysłu chemicznego. Chcielibyśmy dzięki konkursowi podnieść innowacyjność polskiego przemysłu chemicznego oraz popularyzować chemię jako naukę wśród młodych ludzi. Chcielibyśmy także zachęcić młodych naukowców do prac badawczych w obszarach działalności, które mogłyby się przyczynić do rozwoju przemysłu chemicznego" - powiedział dyrektor ds. badań i rozwoju w Synthos S.A. Jarosław Rogoża.

Zwycięzcę wyłoni kapituła konkursowa, w której - oprócz przewodniczącego prof. Penczka - znaleźli się wybitni polscy chemicy-profesorowie: Krzysztof Matyjaszewski, Bogdan Marciniec, Mieczysław Mąkosza, Karol Grela oraz dwóch przedstawicieli firmy Synthos. W pierwszym etapie zgłoszenia pod względem formalnym ocenią przedstawiciele organizatora konkursu. w drugim etapie wnioski spełniające kryteria formalne oceni kapituła. Najlepsi kandydaci zostaną zaproszeni do kolejnego etapu. W nim kandydaci do nagrody spotkają się z kapitułą i przedstawią 10-minutowe prezentacje. W pierwszej połowie grudnia kapituła wybierze zwycięzcę. Jego nazwisko poznamy podczas Gali Finałowej, która odbędzie się w lutym 2017 roku w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie.

"Mamy nadzieję, że wpłynie wiele zgłoszeń. Niektóre z nich będą dotyczyły osiągnięć par excellence naukowych, ale w nich - jeśli dostrzeżemy istotny potencjał w przyszłości - to być może tego rodzaju osiągnięcie potraktujemy wyżej niż pracę, która jest już wdrożona, ale nie zawiera takiego elementu nowoczesności i oryginalności" - powiedział prof. Penczek.

Przy ocenie konkursowych zgłoszeń pod uwagę będą brane aspekty takie jak: znaczenie dla rozwoju polskiego przemysłu chemicznego, innowacyjność, potencjał inwestorski i komercjalizacyjny oraz 10-minutowa prezentacja działalności kandydata przed członkami kapituły.

Decyzję o wyborze zwycięzcy kapituła musi podjąć jednogłośnie. W przypadku niejednogłośnej oceny zwycięzca nie zostanie wskazany. Może się również zdarzyć, że jury nie będzie miało zdecydowanego lidera wśród finalistów i nagrodzonych zostanie kilku z nich kwotą około 100 tys. zł dla każdego.

(PAP)

Powiązane tematy

Komentarze