Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Złe wieści dla polskiej branży tytoniowej i budżetu

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 13 maja 2016, 13:06

    Aktualizacja: 13 maja 2016, 13:24

  • Powiększ tekst

Przebywający z dwudniową wizytą roboczą w Warszawie unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis uznał, że oddalenie skargi ws. dyrektywy tytoniowej jest korzystne dla Polski, albowiem zdrowie obywateli jest ważniejsze od wskaźników ekonomicznych.

Polska, popierana przez Rumunię, zaskarżyła m.in. przepisy dotyczące zakazu sprzedaży papierosów mentolowych. Rząd argumentował, że całkowity zakaz wprowadzania do obrotu tych papierosów pociągnie za sobą spore konsekwencje gospodarcze dla kraju, tym bardziej że Polska jest największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych oraz drugim co do ilości producentem tytoniu w UE i przoduje też, jeśli chodzi o popularność cienkich papierosów mentolowych.

W środę TSUE odrzucił skargę Polski w sprawie dyrektywy tytoniowej i potwierdził ważność regulacji unijnych. Nowa dyrektywa przewiduje przede wszystkim zakaz, od 2020 roku, sprzedaży wyrobów tytoniowych zawierających tzw. aromat charakterystyczny (w tym papierosów mentolowych) oraz ujednolicenie opakowań i etykietowania wyrobów tytoniowych. Ponadto ustanawia ona szczególne regulacje dotyczące papierosów elektronicznych.

Komisarz Andriukaitis argumentuje, że porażka Polski jest tak naprawdę zwycięstwem naszego kraju:

To dobre zwycięstwo. Co prawda Polska z jednej strony przegrała tę sprawę z Komisją, z drugiej strony to dobre dla Polski. Dziś Polska nie ma wątpliwości, że dyrektywa jest zgodna z Traktatem Lizbońskim, przepisami UE, unijnymi regulacjami oraz wymogami zapisów traktatowych, by zdrowie publiczne miało wyższy priorytet od zysków przemysłu.

Komisarz dodał również, że Polska powinna w następnej kolejności przystąpić do walki z rosnącą sprzedażą alkoholu.

Innego zdania jest jednak polski rząd, który wskazuje, że takie decyzje nie powinny zapadać na arenie międzynarodowej, lecz powinny być podejmowane indywidualnie na szczeblu krajowym. Argumentowano to właśnie ścisłym związkiem ze stanem wewnętrznej gospodarki.

Podobnie sytuację ocenia Krajowe Stowarzyszenie Przemysłu Tytoniowego. Magdalena Włodarczyk, dyrektor KSPT uważa, że dyrektywa uderzy w polską gospodarkę, szkodząc wielu branżom:

Od dnia opublikowania projektu nowej dyrektywy tytoniowej, alarmowaliśmy, że propozycje Komisji Europejskiej w nim zaproponowane są wyjątkowo niekorzystne dla polskiej gospodarki oraz przemysłu tytoniowego – Polska jest bowiem wiodącym krajem UE w sektorze tytoniowym. Jest pierwszym w UE przetwórcą tytoniu, największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych oraz drugim krajem pod względem uprawy tytoniu.

Dyrektywa uderza najmocniej w konsumentów papierosów mentolowych - do 2020 roku mają one bowiem zupełnie zniknąć z rynku. To także budzi sprzeciw KSPT:

Jesteśmy też pierwszym konsumentem i drugim w UE producentem papierosów mentolowych. Szczególnie martwił nas właśnie zakaz produkcji i sprzedaży papierosów mentolowych.

Jak wskazuje Magdalena Włodarczyk po wejściu w życie zakazu i zniknięciu z rynku legalnych wyrobów mentolowych klienci mogą zacząć nabywanie tego typu papierosów z innych źródeł:

Wyrok ETS sprawi, że 20 proc. legalnej produkcji papierosów w Polsce ma szanse przenieść się do szarej strefy, bo tam właśnie palący papierosy mentolowe będą od 2020 roku szukali tych wyrobów. Podkreślam, że szara strefa na dziś to 25 proc. całego rynku, czyli co czwarty wypalany papieros pochodzi z nielegalnego źródła.

Tylko na początku maja policja zlikwidowała dwie duże, nielegalne fabryki papierosów - pod Gnieznem i Pruszkowem. W pierwszej fabryce policjanci zabezpieczyli trzy maszyny do cięcia suszu, maszynę do produkcji papierosów i kompletnie wyposażoną pakowalnię. Na miejscu był też towar - gotowy i półprodukty - w sumie: 3,5 mln papierosów oraz 8 ton suszu i krajanki tytoniowej. Z kolei w fabryce na Mazowszu zabezpieczono 1,5 mln papierosów, pół tony krajanki tytoniowej i maszynę do produkcji wyrobów tytoniowych.

Z kolei w Łodzi zlikwidowano magazyn nielegalnych wyrobów tytoniowych. Straty Skarbu Państwa spowodowane tylko tymi "fabrykami" szacowane są przez policję i CBŚ na 22 mln złotych.

Znacznie większą kwotę, bo 110 mln złotych oszukała Skarb Państwa grupa przestępcza rozbita w kwietniu przez CBŚ. Gang sprzedawał papierosy rzekomo pochodzące z Włoch, kierując je na Ukrainę. Jednak do naszego wschodniego sąsiada zamiast papierosów trafiały cegły.

A wpływy akcyzowe ze sprzedaży alkoholu i papierosów są spore dla budżetu - tylko w 2013 roku przekroczyły one 40 mld złotych - to więcej niż w tym samym roku wpłynęło do budżetu z podatku PIT (według finanse.wp.pl).

Wzrost akcyzy w ostatnich latach wypchnął wielu konsumentów wyrobów tytoniowych do szarej strefy i zmniejszył te wpływy. Co gorsza - wejście w życie dyrektywy tytoniowej jeszcze mocniej pogorszy sytuację zarówno samej branży, jak i budżetu państwa.

Arkady Saulski, PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych