Informacje

fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Badanie TNS: Frankowicze wolą Petru

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 czerwca 2016, 13:58

    Aktualizacja: 7 czerwca 2016, 09:20

  • 44
  • Powiększ tekst

Choć temat kredytów frankowych był jedną z kluczowych kwestii w kampanii Prawa i Sprawiedliwości, zarówno podczas wyborów prezydenckich, jak i parlamentarnych, to teraz okazuje się, że walka z tego rodzaju kredytami może wcale nie przynosić partii rządzącej poparcia zadłużonych.

Instytut Jagielloński przeprowadził badanie wśród tzw. frankowiczów, czyli osób, które wzięły kredyt we frankach szwajcarskich. I choć pełne wyniki mają być ujawnione dopiero w przyszłym tygodniu, już dzisiaj "Rzeczpospolita" dotarła do części rezultatów. Nie są to dane dobre dla PiS.

Okazuje się, że spora część posiadających kredyty frankowe popiera partię Ryszarda Petru - .Nowoczesną, a nie Prawo i Sprawiedliwość.

TNS Polska badając preferencje polityczne kredytobiorców (tak "frankowych", jak i złotówkowiczów) pytała o poparcie dla ugrupowań i rodzaj posiadanego kredytu. Przebadano 1023 posiadaczy kredytów hipotecznych - 2/3 z nich (64 proc.) ma kredyty złotówkowe, zaś 31 proc. - frankowe.

Czy waluta kredytu wpływa na preferencje polityczne? Jak wynika z danych ujawnionych przez "Rzeczpospolitą", posiadacze kredytów w złotówkach chętniej głosowali na PiS (22 proc.) niż frankowicze (17 proc.). Na PO czy Nowoczesną głosowało odpowiednio 25 proc. i 16 proc. posiadaczy kredytów złotówkowych oraz 32 proc. i 19 proc. frankowiczów).

Czytaj także: Dworzec za 1,7 mld złotych będzie bezużyteczny? O tym zdecyduje Unia Europejska

Teraz sytuacja uległa zmianie - gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę na PiS głosowałoby 23 proc. złotówkowiczów i 14 proc. frankowiczów. PO może liczyć na 10 proc. (złotówka) i 14 proc. (frank szwajcarski). Najwięcej elektoratu posiadającego kredyty hipoteczne "zgarnęła" partia Ryszarda Petru - 30 proc. (PLN) i 33 proc. (CHF).

To zaskakujące wyniki zważywszy, że Ryszard Petru identyfikowany jest raczej jako zwolennik argumentów banków aniżeli kredytobiorców. Jeszcze w 2014 roku lider Nowoczesnej (wtedy apolityczny ekonomista) zachęcał do kredytów frankowych, utrzymując, że kurs franka szwajcarskiego się nie zmieni i kredyty frankowe jeszcze przez długi czas pozostaną bezpieczne (po więcej opinii Ryszarda Petru zapraszamy do materiału znajdującego się tutaj)

Co ciekawe - posiadacze kredytów przychylnie patrzą na manifestacje KOD. 50 proc. złotówkowiczów i 62 proc. frankowiczów popiera manifestacje Mateusza Kijowskiego. Z kolei 50 proc. posiadaczy kredytów w PLN i 38 proc. kredytobiorców CHF nie popiera KOD-u.

Rafał Chwedoruk, politolog i dr hab UW pytany przez Rp.pl wyjaśnia nikłe poparcie dla PiS wśród kredytobiorców:

Frankowicze nie rozumują wyłącznie kategoriami własnego kredytu. Myślą też o gospodarce. Dokonują projekcji, jak ich osobista sytuacja może się zmienić, jeśli sektor bankowy wpadnie w kłopoty po masowym przewalutowaniu kredytów. W dodatku spora cześć z nich dorastała w środowiskach antypisowskich. Dla nich poparcie PiS nie jest możliwe ze względów estetycznych, nawet gdyby PiS miał pomysły dla nich dobre.

Pełne wyniki badań z pewnością przyniosą kolejne ciekawe kwestie jeśli chodzi o rozkład elektoratów.

RP.pl/ as/

Zobacz: „Totalna” opozycja w Polsce nic nie zrozumiała z tego co wydarzyło się przez ostatnie pół roku

Powiązane tematy

Komentarze