Informacje

Elżbieta Rafalska, fot. PAP/Radek Pietruszka
Elżbieta Rafalska, fot. PAP/Radek Pietruszka

Minister Rafalska apeluje do samorządów o przyspieszenie wypłat z 500 plus

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 czerwca 2016, 13:04

  • 1
  • Powiększ tekst

Szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska zaapelowała do samorządów, by usprawniły proces wydawania decyzji i przyspieszyły wypłaty świadczeń z programu 500 plus. Dotychczas, jak poinformowała, wydano prawie 1,6 mln decyzji i wypłacono ok. 4,5 mln świadczeń na ponad 2,2 mld zł.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk zapewnił, że wydatki na program "są absolutnie niezagrożone"; jego zdaniem widać to bardzo wyraźnie z realizacji dochodów podatkowych.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej podsumowała w poniedziałek pierwsze dwa miesiące obowiązywania programu "Rodzina 500 plus".

Jak podała, województwem, w którym wydano najwięcej decyzji o przyznaniu świadczenia, jest woj. świętokrzyskie (ponad 77 proc. decyzji w stosunku do złożonych wniosków). Na końcu rankingu jest woj. śląskie (57 proc.).

Miastem, w którym wydano najwięcej decyzji, jest Toruń (ponad 78,8 proc.); najmniej decyzji wydano w Krakowie (ponad 33 proc.).

Czytaj także: Stawka CIT dla małych firm spadnie z 19 do 15 proc. od początku 2017 r. - powstaje projekt rządowy

Jak podkreśliła Rafalska, fakt, że samorządy mają trzy miesiące na wydanie decyzji, nie znaczy, że nie mogą i nie powinny robić tego wcześniej. Dodała, że wiele rodzin wyraża niepokój, iż nie mogą realizować planów wakacyjnych w związku z tym, że - zgodnie z informacjami, jakie do nich docierają - wypłaty nastąpią dopiero w ciągu trzech miesięcy od złożenia wniosku.

"Apeluję do samorządów, żeby usprawniły proces wydawania decyzji i przyspieszyły również płatności. Nie ma żadnych powodów i żadnych przyczyn po stronie rządowej, żeby opóźniać opłaty, jeśli są wydane decyzje" - powiedziała.

W ocenie Rafalskiej w pierwszym etapie przyjmowania wniosków samorządy wykazały się dużą sprawnością. "Istotne było udrożnienie kanału elektronicznego składania wniosków" - wskazała.

Jak mówiła, obecnie samorządy są na trudniejszym etapie - wydawania decyzji i "przepracowania" wniosków. "Tu wychodzi sprawność organizacyjna, umiejętność poradzenia sobie z obsługą tych wniosków" - oceniła.

"Są samorządy, które w pierwszym tygodniu obowiązywania programu uruchomiły już wypłaty. Znakomita część samorządów realizuje obsługę tego programu bez zbędnej zwłoki, nie korzystając z trzymiesięcznego okresu" - zaznaczyła.

Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk powiedział, że nie ma formalnego sposobu na wpłynięcie na samorządy, by przyspieszyły realizację programu, bo zgodnie z ustawą mają czas do końca czerwca. Wskazał, że przyczyny zwłoki będzie można sprawdzić dopiero wtedy, gdy Regionalna Izba Obrachunkowa sprawdzi sprawozdanie budżetowe - wtedy będzie wiadomo, ile osób pracowało przy programie, jakie środki wydano na ten cel. Wyraził nadzieję, że na sprawność realizacji programu zwrócą uwagę mieszkańcy; jego zdaniem będzie to dla samorządów najlepsza ocena.

"Oddaliśmy nasz najlepszy rodzinny rządowy program w ręce samorządów - nie zawsze nam przyjaznych, powiedzmy to otwarcie. Bardzo unikaliśmy cały czas ocen politycznych i nie chciałabym powiedzieć, że mogą to być powody natury politycznej" - powiedziała Rafalska.

"Dając samorządom trzy miesiące, liczyliśmy na dobrą współpracę, wierząc w to, że dla nich mieszkańcy są najważniejsi. W znakomitej większości tak się stało, niestety nie wszędzie. Staramy się wyjaśniać, jakie są rzeczywiste przyczyny" - dodała.

Kowalczyk zapewnił, że wydatki na program "są absolutnie niezagrożone"; jego zdaniem widać to z realizacji dochodów podatkowych. "Budżet jest bezpieczny i tych środków finansowych starczy" - zapewnił. Podał, że od stycznia do kwietnia br. - w stosunku do tego samego okresu 2015 r. - wzrost dochodów podatkowych wyniósł 3,8 mld zł. "Jest to już ponad połowa zaplanowanej rocznej kwoty wzrostu dochodów podatkowych" - zaznaczył Kowalczyk.

Jak dodał, w założeniach budżetowych na przyszły rok nie jest zapisana waloryzacja świadczenia 500 plus. Przypomniał, że pierwsze decyzje o przyznaniu świadczenia wychowawczego są wydawane na półtora roku. "Właściwie w tym momencie bardzo trudno jest cokolwiek decydować" - ocenił.

"W ustawie nie jest przewidziana waloryzacja (świadczenia), ale jeśli będzie taka potrzeba, nastąpi duża inflacja - choć w tej chwili jej nie ma - to oczywiście wszystko można przewidywać w dalekiej przyszłości" - dodał Kowalczyk.

Podkreślił, że jeśli chodzi o przyszły rok, "jest to praktycznie temat zamknięty". "Decyzje są wydane do jesieni, więc budżet jest związany tą kwotą 500 zł tylko i wyłącznie" - powiedział.

Decyzje dot. świadczenia 500 plus co do zasady będą wydawane na rok - okres rozliczeniowy będzie trwał od 1 października do 30 września następnego roku kalendarzowego. Jednak pierwszy okres, na jaki przyznawane jest prawo do świadczenia, jest dłuższy (od 1 kwietnia 2016 r. do 30 września 2017 r.), aby nie trzeba było składać dwóch wniosków w tym roku, kiedy program wszedł w życie.

Na mocy działającego od 1 kwietnia programu "Rodzina 500 plus" świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie przysługuje, niezależnie od dochodu, na drugie i kolejne dzieci do ukończenia przez nie 18 lat. W przypadku rodzin z dochodem poniżej 800 zł netto na osobę (lub 1200 zł dla rodzin z niepełnosprawnymi dziećmi), wsparcie przysługuje także na pierwsze dziecko w wieku do 18 lat. Świadczenia wypłacane są przez samorządy.

Jeśli poprawnie wypełniony wniosek o świadczenie zostanie złożony do 1 lipca włącznie, pieniądze będą wypłacone z wyrównaniem od kwietnia.

(PAP)

Zobacz: Kwota wolna od podatku nie wzrośnie w 2017 roku? „Znajdzie się w jednolitym podatku”

Powiązane tematy

Komentarze