13 miesięcy poszukiwań pracy
W dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej" Joanna Ćwiek pisze o europejskim rynku pracy - w Unii Europejskiej poszukiwanie zatrudnienia może trwać nawet 13 miesięcy. Skutki zbyt długiego bezrobocia mogą być tragiczne.
W porównaniu do poprzedniego roku, liczba bezrobotnych, którzy szukają pracy ponad rok wzrosła o 20 proc. To niepokojące, bo zdaniem ekspertów im dłużej człowiek nie ma pracy, tym trudniej jest mu znaleźć kolejne zajęcie. Sposobem na ponowne wejście na rynek pracy jest korzystanie z pomocy agencji pracy tymczasowej, która zatrudnia pracowników i „wypożycza" ich przedsiębiorstwom, które w danym momencie potrzebują większej kadry.
Do jakich prac najchętniej poszukuje się pracowników?
Agencje najczęściej szukają pracowników na produkcje, ale zdarzają się także oferty pracy biurowej, w działach obsługi klienta czy w księgowości. Zalety elastycznych form zatrudnienia dostrzegają również firmy, które doceniają przede wszystkim szybką i skuteczną odpowiedź agencji zatrudnienia na zmiany zachodzące w sytuacji gospodarczej czy elastyczne dopasowywanie kadry do aktualnych potrzeb firmy.
Niestety - choć praca tymczasowa jest dla wielu osób korzystna, to jednak najważniejsze dla bezrobotnego jest znalezienie stałego zatrudnienia.
Ale o ile takie rozwiązanie pomaga firmom w trudnej sytuacji, a bezrobotnym zarobić pieniądze na życie i nie wypaść z rynku pracy, nie jest to rozwiązanie, z którego należy korzystać długoterminowo. – Praca tymczasowa nie daje żadnej stabilizacji ekonomicznej. Są osoby, które tak funkcjonują od kilku lat i z roku na rok jest coraz gorzej z tego wyjść – mówi Bartnicki i dodaje, że należy się pilnować, aby nie zostać wiecznym pracownikiem tymczasowym.
Rp.pl/ as/