Informacje

fot. PAP/Przemysław Piątkowski
fot. PAP/Przemysław Piątkowski

Macierewicz: jest przełom w rozmowach z producentem Patriotów. Skorzystają polskie firmy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 lipca 2016, 16:39

    Aktualizacja: 4 lipca 2016, 16:50

  • Powiększ tekst

Amerykańska firma Raytheon, producent zestawów obrony powietrznej Patriot, które Polska wybrała w programie "Wisła", zgodziła się, że ponad 50 proc. wydatków trafi do polskich podmiotów - powiedział szef MON Antoni Macierewicz. Jak ocenił, to przełom w rozmowach.

MON chce pozyskać przeciwlotnicze i przeciwrakietowe zestawy rakietowe średniego zasięgu, którym wojsko nadało kryptonim "Wisła". W kwietniu 2015 r. ówczesny rząd przyjął rekomendację MON do udzielenia rządowi USA zamówienia na dostawę zestawów Patriot produkowanych przez firmę Raytheon.

W poniedziałek Macierewicz powiedział PAP, że w rozmowach między Raytheonem a Polską Grupą Zbrojeniową strona amerykańska zgodziła się, "iż ponad 50 proc. wydatków będzie realizowanych przez dotychczasowe polskie podmioty gospodarcze przemysłu zbrojeniowego".

"W związku z tym podpisujemy list intencyjny, który sprawia, że najbardziej prawdopodobnym przedsiębiorstwem i stroną, która będzie realizowała polski system obrony przeciwrakietowej, będzie przedsiębiorstwo Raytheon i rząd amerykański, z którym zawrzemy umowę" - powiedział szef MON.

Zaznaczył, że "zobowiązanie strony amerykańskiej jest tutaj fundamentem zmiany, na której nam zależało". "Uzyskaliśmy przełom w tych rozmowach" - ocenił Macierewicz. Dodał, że wciąż trwają negocjacje w sprawie docelowej umowy oraz ceny.

Czytaj także: Berlin zarabia krocie na eksporcie broni, nawet do krajów wspierających Państwo Islamskie

PGZ i Raytheon ogłosiły w poniedziałek podpisanie listu intencyjnego w sprawie rozszerzenia współpracy. Jak powiedział prezes polskiego koncernu Arkadiusz Siwko, dokument umożliwi PGZ wejście w globalną sieć dostaw firmy Raytheon, producenta systemu Patriot, a przez to daje szansę na transfer technologii i udział w budowie tarczy antyrakietowej.

Zgodnie z porozumieniem udział polskiego przemysłu w programie Wisła ma wynosić 50 procent.

Dotychczas polskie zakłady uczestniczyły w pracach m.in. nad nowymi antenami systemu swój-obcy dla zestawów Patriot. Według PGZ list intencyjny "otwiera drzwi dla polskiego przemysłu do udziału w programach modernizacyjnych 220 zestawów Patriot" używanych przez 13 państw.

Wiosną 2015 r. oferta firmy Raytheon pokonała francuskie konsorcjum Eurosam złożone z tamtejszych oddziałów firm MBDA i Thales, proponujące system SAMP/T. We wcześniejszej fazie postępowania odpadła m.in. oferta amerykańsko-niemiecko-włoskiego konsorcjum MEADS International.

Pod koniec lutego 2016 r. Macierewicz mówił, że w sprawie obrony powietrznej resort nie rezygnuje z żadnej możliwości. "Rozmawiamy zarówno z konsorcjum MEADS, jak i z Raytheonem, bierzemy pod uwagę wszystkie możliwości. Oczywiście najbardziej jesteśmy zainteresowani współpracą z przedstawicielami przemysłu amerykańskiego i z rządem amerykańskim, to jest nasza główna opcja" - powiedział wtedy minister. Wyraził nadzieję, że umowa zostanie podpisana jeszcze w tym roku.

W kwietniu 2015 r. równocześnie z wyborem Patriota w programie "Wisła" w programie zakupu nowych śmigłowców dla wojska poprzedni rząd wskazał śmigłowce Caracal produkcji Airbus Helicopters, a odrzucił ze względów formalnych oferty fabryk z Mielca i Świdnika. Do tej pory nie została jednak podpisana umowa w tej sprawie.

Według Macierewicza trwają wciąż rozmowy w między Airbus Helicopters a odpowiedzialnym za offset Ministerstwem Rozwoju. "Jak długo nie mamy zgody francuskiej na spełnienie warunków offsetu, tak długo nie umowa nie może stać zawarta" - powiedział w poniedziałek szef MON.

Podkreślił, że rozmowy nie mogą trwać w nieskończoność, "bo przecież są w Polsce fabryki, które produkują bardzo dobre helikoptery".

"Jeżeli nie uda się dojść do porozumienia ze stroną francuską, to będziemy korzystali z produkcji, która ma miejsce w Mielcu i w Świdniku" - powiedział Macierewicz. "Do końca tego roku musimy tę sprawę zakończyć. Musimy to rozstrzygnąć, helikoptery są potrzebne" - dodał.

W lutym minister powiedział, że MON chce oprzeć "możliwości działania polskich śmigłowców na polskich fabrykach w Mielcu i Świdniku, nie rezygnując także oczywiście z Caracala". Zapowiadał wówczas, że "pierwsze śmigłowce zostaną dostarczone armii jeszcze w tym roku".

Rafał Lesiecki i Jakub Borowski (PAP)

Zobacz: W projekcie budżetu Niemiec na 2017 rok: 19 mld euro na uchodźców, 36,6 mld euro na Bundeswehrę

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych