Wyłudzenia VAT: Przestępcy przerzucili się z tabletów i smartfonów na dyski twarde i procesory
Odwrócony VAT sprawdził się w walce z procederem wyłudzeń podatku na smartfonach, tabletach czy konsolach. Budżet mógł zyskać na tym w ciągu roku ok. 500 mln zł – szacują eksperci. Jednocześnie zaczął tracić na wyłudzeniach VAT w obrocie procesorami i twardymi dyskami.
– W 2013 roku odnotowaliśmy na polskim rynku apogeum karuzeli VAT na produktach typu smartfon, tablet czy konsola do gier. Tylko na smartfonach skala wyłudzeń sięgała około 2 mld zł rocznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Michał Kanownik, prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska”, organizacji zrzeszającej producentów i importerów sprzętu elektrycznego i elektronicznego. – Kiedy 1 lipca ubiegłego roku zaczął obowiązywać odwrócony VAT na te produkty niemalże z dnia na dzień skala wyłudzeń została zminimalizowana.
Jak wynika z danych Eurostatu analizowanych przez kancelarię DLA Piper, przed lipcowymi zmianami występowały liczne nieprawidłowości w handlu tymi produktami. Wartość ich importu i eksportu, którą raportowały polskie firmy znacząco różniła się od tej, zgłaszanej przez inne kraje. Autorzy raportu stwierdzili, że sprzęt ten przestał być przedmiotem karuzel podatkowych i szacują, że państwo w ciągu roku zyskało przynajmniej 500 mln zł. Kanownik ocenia, że budżet państwa zaczął być beneficjentem odwróconego VAT już po około 3-4 miesiącach po jego wprowadzeniu.
– Bardzo ważna również jest ogromna korzyść dla uczciwych przedsiębiorców, którzy w końcu mogą normalnie konkurować na rynku, handlując tymi produktami. Niestety, oszuści nie lubią próżni – zaczęli zarabiać na twardych dyskach czy procesorach – wskazuje prezes związku.
Tylko w ubiegłym roku na karuzelach podatkowych w obrocie dyskami twardymi i procesorami Skarb Państwa mógł stracić ok. 400 mln zł.
– Apelujemy więc o poszerzenie mechanizmu odwrotnego obciążenia o te produkty. Jest to jedyne na dzień dzisiejszy skuteczne i bardzo szybkie do wdrożenia narzędzie w walce z wyłudzeniami VAT, a dodatkowo neutralne kosztowo zarówno dla budżetu państwa, jak i dla przedsiębiorców i konsumentów – podkreśla Kanownik.
Przekonuje, że takie rozwiązanie jest konieczne również ze względu na wspólny wniosek Austrii i Czech o stosowanie odwróconego VAT-u w transakcjach między przedsiębiorcami.
– Jeśli na tych dwóch rynkach pojawi się powszechny VAT odwrócony, firmy oszukujące natychmiast będą musiały przerzucić się na inne rynki. A Polska jako duży rynek zbytu z wysokim VAT-em jest bardzo atrakcyjna. Obawiamy się tego, że bez wprowadzenia zabezpieczeń, oszuści z rynku czeskiego czy austriackiego przerzucą się na polski rynek i wtedy będziemy mieli problem zdecydowanie większy niż obecnie – mówi Michał Kanownik.
Wskazuje, że firmy zajmujące się fikcyjnym handlem korzystają z „najlepszych doradców podatkowych oraz prawnych”. W efekcie doskonale wiedzą, co się dzieje na rynku i co trzeba zrobić, żeby dopasować się do zmieniających się okoliczności legislacyjnych.
DLA Piper w swoim opracowaniu wskazuje, że mechanizm odwróconego VAT-u może rozwiązać problem oszustw podatkowych do czasu wdrożenia nowych regulacji rynkowych, nad którymi pracuje Komisja Europejska. Ponadto ZIPSEE „Cyfrowa Polska” proponuje dodatkowo wprowadzenie check-list do wypełnienia przed podpisaniem umowy handlowej, które zawierałaby zbiór dokładnych czynności sprawdzających uczciwość i wiarygodność potencjalnego partnera.
(Agencja Informacyjna Newseria)