Sytuacja na Cyprze zaszkodzi złotemu
Sytuacja na Cyprze pomogła rynkowi długu i możliwe, że zaszkodzi złotemu, który na koniec tygodnia może się osłabić do 4,20 za euro - oceniają dilerzy.
"Myślę, że do końca tygodnia złoty się osłabi. Jest możliwe, że zobaczymy go na poziomie 4,20 w stosunku do euro" - powiedział PAP diler PLN BNP Paribas Bank Polska Jan Koprowski.
"Decyzja odnośnie Cypru może wystraszyć inwestorów, a zaufanie do rynku europejskiego zostało mocno podkopane. Może mieć to negatywny wpływ na lokalny rynek i ja bym się spodziewał małego osłabienia złotego" - dodał. Powiedział, że "sesja była spokojna, choć względem dolara złoty osłabił się prawie o 1,5 proc., biorąc pod uwagę maksimum, czyli 3,22. Na eurozłotym zachowano przedział 4,14-4,15".
Jego zdaniem sytuacja ta była związana przede wszystkim z ruchem na eurodolarze, który otworzył się w poniedziałek o 1,5 centa niżej niż na piątkowym zamknięciu.
Według dilerów rynek długu znalazł się dzisiaj pod wpływem czynników zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych.
"Jeśli chodzi o czynniki zewnętrzne, w wyniku wydarzeń na Cyprze doszło do umocnienia się niemieckich i amerykańskich obligacji. W wyniku tego u nas rynek też zareagował w tę samą stronę i spadły rentowności wzdłuż krzywej o 2-4 pkt" - powiedział PAP diler z PKO BP Marek Kaczor.
Jednorazowe opodatkowanie depozytów bankowych to element pakietu ratunkowego dla zagrożonego niewypłacalnością Cypru, jaki w sobotę uzgodnili ministrowie finansów państw strefy euro i szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde. W zamian Cypr otrzymałby 10 mld euro zagranicznej pomocy. Cypryjski parlament miał zatwierdzić obłożenie depozytów podatkiem w poniedziałek wieczorem, ale głosowanie przełożono na wtorek. Przedstawiciele cypryjskich władz zapowiedzieli, że pomysł wymaga jeszcze pewnych zmian.
Obecna propozycja mówi o obłożeniu podatkiem w wysokości 6,75 proc. wkładów do wysokości 100 tys. euro, depozyty wyższe miałyby być opodatkowane na 9,9 proc. Według nieoficjalnych informacji, władze Cypru rozważają obłożenie 3 proc. podatkiem wkładów niższych niż 500 tys. euro, natomiast podatek od depozytów wyższych wyniósłby 15 proc. Członek kierownictwa Europejskiego Banku Centralnego Joerg Asmussen dopuścił w poniedziałek możliwość zmodyfikowania podatku, natomiast
przypomniał, że musi on przynieść w sumie 5,8 mld euro.
Źródło: PAP/Opr. jas