Informacje

Roadster Tesla, Fot. http://www.teslamotors.com
Roadster Tesla, Fot. http://www.teslamotors.com

Relacja z Salonu Samochodowego w Genewie – część II, samochody ekologiczne

Monika Gąsiorowska

  • Opublikowano: 27 marca 2013, 12:53

  • Powiększ tekst

Salon w Genewie doskonale odzwierciedlał obecną sytuację przemysłu samochodowego w ogóle. Z jednej strony niebywały wprost rozwój produkcji najbardziej luksusowych samochodów z najwyższej półki, o czym pisałam w pierwszej części, a z drugiej - borykający się z kryzysem europejski przemysł samochodowy. Trzecim bardzo ważnym elementem tego, co było w Genewie, to szalenie  dynamiczny rozwój samochodów ekologicznych.

Kryzys ekonomiczny od 5 lat paraliżujący rozwój Europy, jak w soczewce skupia się w przemyśle samochodowym, gdzie główny problem to spadek sprzedaży i nadprodukcja. Niestety, wśród polityków odpowiedzialnych za kraje Unii jak i w Brukseli brakuje zarówno wizji rozwoju ekonomicznego, jak i woli podejmowania  zdecydowanych decyzji, które pobudziłyby zamierające gospodarki, co powoduje gwałtowną pauperyzację znacznej części mieszkańców kontynentu  i brak perspektyw, szczególnie bolesny dla młodego pokolenia.  Nic zatem dziwnego, że europejski rynek zaczął ten rok fatalnie, gdyż liczba zarejestrowanych nowych samochodów spadła najniżej od 1990r. W 2012r sprzedano zaledwie 12 mln egzemplarzy, o 4 mln mniej niż w 2007r. ostatnim roku sprzed kryzysu. Jedynie niemiecki przemysł samochodowy jest w dobrej formie, a to dzięki znakomitej sprzedaży w USA i Azji, szczególnie luksusowych marek.

Grupa Volkswagen, numer jeden w Europie, powiększa dystans  w stosunku do drugiego  największego producenta samochodów, przezywającego trudności  PSA Peugeot-Citroen. Także Ford oraz General Motors  muszą dokonać restrukturyzacji i w konsekwencji zamknąć  fabryki  w Belgii oraz Wielkiej Brytanii (Ford).  W tyle za swoimi rywalami z najwyższej półki znajduje się Daimler-Benz, który musi zmniejszyć wydatki o 2 mld euro do końca 2014, aby polepszyć wyniki rentowności.  Jednakże Fiat, właściciel słynnej marki Maserati, stawia na jej rozwój otworzywszy niedawno nową fabrykę  w pobliżu Turynu.

Wielu ekspertów uważa, że obecnie najciekawszym obszarem rozwoju przemysłu motoryzacyjnego jest tzw. samochód ekologiczny. W 2009r. na Salonie w Genewie pojawił się “Zielony Pawilon” z samochodami “przyjaznymi” środowisku. W tym roku po raz pierwszy samochody te były zintegrowane na stoiskach z samochodami napędzanymi paliwem konwencjonalnym. Dzięki temu można było łatwo porównać  osiągi i ceny obydwu typów pojazdów.  Na Salonie wystawiono 900 samochodów, z czego aż 10% stanowiły te ekologiczne. Daje to doskonały wgląd w niezwykle szybki rozwój zarówno technologiczny,  jak i zmiany świadomości społecznej Europejczyków. Jeszcze kilka lat temu nikt by nie myślał o przesiadce z samochodu napędzanego benzyną lub diesla do hybrydy czy eklektycznego. Obecnie w niektórych krajach jest to wręcz moda  i nowy sposób życia, bardziej przyjazny środowisku dzięki  użyciu ekologicznego samochodu, mieszkaniu w domu o niskiej konsumpcji opalu i elektryczności, żywieniu organicznemu, nieużywaniu chemicznych środków do czyszczenia i w prywatnych ogródkach, dokładnej segregacji śmieci itd.

Lista producentów samochodów “eko” jest imponująca i zawiera zarówno samochody typu miejskiego  jak i sportowe. Do najważniejszych marek należą: Mitsubishi, Skoda, Opel, Seat, Toyota, Lexus, Renault, Nissan, Honda,  Suzuki, Fiat, Lancia, Ford, Peugeot, Citroen, Kia, Volvo, ale także Mercedes, BMW, Audi, luksusowy Fisker Karma, czy roadster Tesla, obydwa elektryczne.


Obecnie konstruowane modele mają rożnego rodzaju zasilanie: hybrydowe (benzynowo-elektryczny, dieslowo-elektryczny w tym tzw. plug-in), elektryczne,  LPG itd. Na przykładzie Szwajcarii można prześledzić  zmiany  zachodzące na tym polu. Szwajcaria należy  bowiem do najbardziej czystych ekologicznie krajów świata, a co za tym idzie wielu obywateli czuje się osobiście odpowiedzialnych za utrzymanie tego stanu, dzięki czemu  gwałtownie wzrasta liczba samochodów napędzanych w sposób alternatywny. W 2012r. wzrost ten wyniósł 21% (tj. 8416 samochodów) w stosunku do 2011r. oraz  54% w porównaniu z 2010r! Samochody o napędzie hybrydowym nie potrzebują specjalnej infrastruktury do zasilenia . W tej technologii przoduje Toyota, Lexus, Honda, Nissan. Do tej grupy dołączyło BMW, Kia , Peugeot i Citroen. W Europie hybrydy stanowią 70% wszystkich sprzedanych samochodów o napędzie alternatywnym.  Wspomniana Toyota, Lexus i Honda razem wzięte sprzedały 500 tys. egzemplarzy, w tym 100 tys. tylko w 2012r.

Średnia długość przejazdu samochodu elektrycznego wciąż nie przekracza więcej niż 100-150km, co powoduje, że samochody te świetnie sprawdzają się jedynie w miastach i na krótkich dystansach.  Ponadto są ciche, nie zanieczyszczają atmosfery i są wygodne w obsłudze. Do tej pory problemem samochodów elektrycznych była wielkość i pojemność baterii, ciężar samochodu, jego szybkość i niewielki przebieg kilometrów pomiędzy kolejnymi ładowniami.  W ciągu ostatnich 2 lat nastąpił znaczny postęp techniczny, dzięki czemu rozwiązano wiele wcześniejszych problemów.  Udoskonalono baterie, które są  bardziej odporne na zmiany temperatury, co wydłuża  możliwość jazdy bez doładowania.  Samochody elektryczne można zasilać w domu, a na trasie (zarówno w mieście, jak i na autostradzie) na specjalnych stacjach, które np. w Szwajcarii są instalowane za pieniądze prywatnych firm. Coraz więcej przedsiębiorstw, ośrodków administracji publicznej, centrów handlowych, hoteli,  uczelni zainteresowanych jest instalowaniem stacji  na swoim terenie. Jest to bowiem nie tylko wygoda dla pracowników, petentów czy klientów, ale także  budowa wzoru organizacji przyjaznej środowisku. Technologie stacji elektrycznych, płatności za wykorzystany prąd, informacje internetowe i aplikacje na smartphony dotyczące miejsc, gdzie znajdują się najbliższe stacje czy inne, potrzebne klientom, opracowywane są przez szwajcarskich naukowców i wdrażane dzięki działaniom młodych, prężnie się rozwijających firm jak chociażby “Green Motion” z Lozanny.

Szwajcaria intensywnie współpracuje z producentami samochodów (Renault), tak, aby znaleźć najlepsze rozwiązania zarówno w kwestii  zasilania jak i serwisu obecnych i przyszłych klientów.  Nie należy zapominać także o ekologicznym transporcie miejskim. W Genewie na przykład jeżdżą przede wszystkim trolejbusy zasilane czystą ekologicznie energią (głownie z hydroelektrowni) tramwaje oraz ekologiczne autobusy.

Mimo tego trendu do najpopularniejszych w Szwajcarii samochodów należą  samochody typu crossover,  połączenie samochodu pasażerskiego z SUV (Sport Utility Car), a to dzięki względnie małej wielkości, dużej pojemności bagażnika, wysokiemu usadowieniu kierowcy, co daje dobre pole widzenia, łatwości parkowania. W większości  Szwajcarzy kupują samochody z napędem na cztery kola. Zważywszy na górzysty krajobraz kraju, to akurat nie dziwi. Jak mówią dealerzy samochodowi Helwecja jest także eldoradem dla luksusowych marek, nie tylko Porsche (Porsche Cayenne należy do bardzo popularnych),  Ferrari, Aston Martin czy Maserati, ale także Audi, BMW i Mercedes.

Salon Samochodowy w Genewie, który w tym roku przyciągnął 690tys. zwiedzających w tym 40% cudzoziemców, jak co roku pokazał najlepsze, najpiękniejsze marki, nadchodzące trendy, zmiany technologiczne i ostatnie osiągnięcia przemysłu motoryzacyjnego dla klasy średniej, starając się zainteresować potencjalnych klientów nową stylistyką, nowinkami technicznymi i bogatym wyposażeniem za relatywnie niską cenę. Jest to jedyny sposób, aby rynek europejski otrząsnął się z kryzysu, a znając ludzką naturę, wielu producentom to się udało.

 

Monika Gąsiorowska

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.