PKP "zwija" kolej
"Strategia PKP: rozwój przez redukcję" - to tytuł artykułu w "Dzienniku Gazecie Prawnej" na temat dramatycznej sytuacji polskich kolei. Wynika z niego, że w oszałamiającym tempie PKP likwiduje swój majątek, czyli zamyka kolejne połączenia kolejowe.
Od 1989 r. PKP zamknęły już 7 tys. km torów, w tym roku pod nóż pójdzie zaś kolejne 2 tys. km. a w tym samym czasie zbudowano raptem 20 km nowych torów. Konkluzja? W ciągu 24 lat koleje zamknęły 350 razy więcej starych torów, niż otworzyły nowych. Pierwsza linia w wolnej Polsce powstała w 2008 r. Zbudowali ją Niemcy - informuje DGP.
PKP wyjaśnia że Polski nie stać na utrzymywanie 19 tys. km torów. Ale nawet tych torów, które zostawia przy życiu nie jest w stanie utrzymać - gazeta wskazuje, że tylko jedna trzecia jest w dobrym stanie.
Co to oznacza? Ano Związek Niezależnych Przewoźników Kolejowych podaje, że średnia prędkość pociągu towarowego w Polsce to 25 km/h, co daje wynik gorszy od parowozu "Rocket" Roberta Stephensona z 1829 r.
- Grupa PKP jest przy tym mistrzem świata w odwracaniu kota ogonem. Najpierw wygasza pasażerski i towarowy popyt na szlakach kolejowych, zaniedbując inwestycje i windując w kosmos stawki dostępu. A kiedy klienci rezygnują z usług PKP zniechęceni brakiem oferty, kolej mówi: niestety zmuszeni jesteśmy do likwidacji linii - tłumaczy ten proces nie bez ironii Jacek Prześluga, były członek zarządu PKP w latach 2009-2011.
A jeszcze niedawno ekscytowaliśmy się wizją Kolei Dużych Prędkości - które miały nasze koleje wprowadzić w XXI wiek. Nic z tego, min. Nowak, jak tylko dostał taką możliwość wyrzucił projekt do kosza, także tłumacząc się "optymalizowaniem" wydatków, które miały pójść na istniejące trasy. Ale jak dotąd nie poszły.
Do finansowania kluczowych inwestycji infrastrukturalnych w latach 2014-2020 został powołany wehikuł w postaci spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe.
Jednak w tym projekcie kolej nie jest w ogóle brana pod uwagę - podkreśla DGP. Konkluzja gazety nie jest wesoła - jeśli tempo zamykania torów przez PKP zostanie utrzymane, to po 2050 r. sieć kolejowa w Polsce całkowicie przestanie istnieć.
Greg/"Dziennik Gazeta Prawna"