Informacje

Glapiński: Nie ma podstaw do podwyższenia stóp procentowych w tym roku

br

  • Opublikowano: 5 kwietnia 2017, 17:07

  • 1
  • Powiększ tekst

W ocenie przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej, Adama Glapińskiego, nie ma przesłanek do podwyżki stóp procentowych w tym roku. RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

Do końca tego roku stopy nie będą zmienione, nie ma powodu, w mojej ocenie, nie ma przesłanek, żeby o tym w tej chwili myśleć, ten rok wydaje się absolutnie nieprawdopodobny, a w przyszłym roku, to zobaczymy. Dla mnie wygląda to tak, że i w przyszłym roku nie powinny zostać podwyższone, ale mogę zostać przegłosowany – powiedział Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady.

W komunikacie po posiedzeniu Rady czytamy, że w marcu ceny surowców na rynkach światowych obniżyły się, pozostając jednak powyżej poziomu sprzed roku. W efekcie roczne wskaźniki inflacji w wielu krajach są wyraźnie wyższe niż w ub.r., jednak ich wzrost wyhamował. Jednocześnie inflacja bazowa w wielu gospodarkach, w tym strefie euro, jest nadal niska, co wiąże się z wciąż słabą presją popytową. W ocenie Rady, w kolejnych kwartałach inflacja ustabilizuje się na umiarkowanym poziomie. Stabilizacji dynamiki cen w kolejnych kwartałach będzie sprzyjać wygasanie efektów wcześniejszego wzrostu cen surowców na rynkach światowych, przy jedynie stopniowym zwiększaniu się wewnętrznej presji inflacyjnej związanej z poprawą krajowej koniunktury. W efekcie ryzyko trwałego przekroczenia celu inflacyjnego w średnim okresie jest ograniczone.

Inflacja lekko się obniży o jakieś 0,2 proc. i ustabilizuje się w przyszłym roku na poziomie 2,0 proc. - powiedział Glapiński.

Od kilku tygodni obserwujemy rewizje ośrodków i wychodzi im in plus wzrost gospodarczy, istnieją ośrodki, które wskazują, ze wzrost gospodarczy może sięgnąć w Polsce do 4 proc. Projekcja marcowa pokazuje nam ścieżkę, która utwierdza nas w doktrynie, że należy obserwować jeśli nie zaistnieją w najbliższych kwartałach szoki, to na koniec roku inflacja będzie oscylować w granicach 2,0 proc. nie przekroczy tych 2,0 proc. - powiedział na konferencji Rafał Sura, członek RPP.

W komunikacie po posiedzeniu RPP napisano, że w Polsce bieżące dane o produkcji nadal sygnalizują poprawę koniunktury w I kw. br. Głównym czynnikiem wzrostu aktywności gospodarczej pozostaje rosnący popyt konsumpcyjny wspierany przez wzrost zatrudnienia i płac, dobre nastroje konsumentów oraz wypłaty świadczeń wychowawczych. Wskazuje na to utrzymująca się wysoka dynamika sprzedaży detalicznej. Po wyraźnym wzroście rocznej dynamiki cen towarów i usług konsumpcyjnych na początku roku, w marcu inflacja nieco się obniżyła. Inflacja bazowa jest nadal niska, co wskazuje na utrzymującą się słabą presję popytową.

Kilka pozytywnych czynników się uruchomiło, teraz wiemy, że nastąpi lawinowe uruchomienie środków europejskich i nastąpi wzrost inwestycji. Koniunktura międzynarodowa nie jest rewelacyjna, ale jest dobra, nadal jesteśmy rozczarowani tempem inwestycji, mamy ujemne realne stopy procentowe, ale w całej europie nie tylko w Polsce. Obserwujemy uważnie rynek pracy, bezrobocie jest rekordowo niskie, ale z naszego punktu widzenia powstaje pytanie, czy nie będzie jakiejś presji płacowej. Ogólnie nie da się ukryć, że sytuacja Polskiej gospodarki jest dobra. Złoty jest mocny, co też wpływa antyinflacyjnie. Nasza gospodarka jest przyzwoita nie ma żadnych bomb czy napięć - powiedział Glapiński

Mimo rosnącego zatrudnienia i płac wciąż umiarkowana jest także dynamika jednostkowych kosztów pracy – czytamy w komunikacie.

Charakterystyka polskiego rynku pracy jest taka, że jest on stabilny. Zmiany następują powoli. Jest ten bufor w postaci pracujących Ukraińców. Walka o wynagrodzenia nie jest czymś koniecznym, ale jeśli się pojawi to nie będzie w tym nic dziwnego.

Komentując ostatnie umocnienie złotego Glapiński dodał, że złoty najsilniej reaguje na zmiany koniunktury w gospodarce międzynarodowej. Dodał, że nie widzi zagrożenia w ujemnych stopach procentowych.

Ujemne realne stopy procentowe są w Polsce zjawiskiem nowym, historycznie wystąpiły w 2009 r. i 2011 r., ale ten okres nie przekroczył 3 miesięcy – powiedział Sura. >Konsekwentnie twierdzę ,że mamy podstawy, że możemy osiągnąć założony poziom. Sytuacje trzeba obserwować bacznie i projekcja lipcowa nam pokaże lepszy obraz – dodał Sura.

Glapiński dodał, że zysk NBP za rok ubiegły wyniósł ponad 9 mld zł.

To bardzo dobry wynik, najwyższy w historii, w ten sposób zasilamy budżet Państwa – dodał prezes NBP.

Powiązane tematy

Komentarze