
Prezes NBP twardo: nie ma podstaw do zmiany stóp!
Cel inflacyjny, który jest kompasem dla polityki pieniężnej, jednoznacznie wskazuje, że nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych, oceniał prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński podczas wystąpienia na konferencji Forum Bankowe 2025.
„Dziś, gdy negatywne skutki tych szoków powoli ustępują, nadszedł czas na przywrócenie trwałej stabilności cen. W przeciwnym razie budowane mozolnie przez dekady zaufanie do pieniądza zniknie, a świat pogrąży się w monetarnym chaosie. Przypomnę, że celem podstawowym NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen. Realizując to, NBP dąży do utrzymania inflacji na poziomie 2,5 proc. plus minus 1 punkt procentowy w średnim okresie. Cel inflacyjny jest kompasem dla polityki pieniężnej, którym współcześnie posługują się banki centralne, decydując o stopach procentowych. Dzisiaj kompas ten jednoznacznie wskazuje, że nie ma podstaw do zmiany stóp procentowych” - powiedział prezes Adam Glapiński podczas wystąpienia na konferencji Forum Bankowe 2025.
Inflacja, po okresie utrzymania na poziomie zgodnym z celem w pierwszej połowie ubiegłego roku, obecnie przekracza go blisko dwukrotnie. W lutym wyniosło na przykład 4,9 proc., przypomniał.
»» O ekonomicznych podstawach decyzji NBP czytaj tutaj:
Paweł Szałamacha: Presja inflacyjna nie ustępuje
Prezes NBP nie zostawia złudzeń na obniżkę stóp!
Inflacja wynika głównie z decyzji o charakterze regulacyjno-podatkowym
„Wysoka inflacja wynika głównie z decyzji o charakterze regulacyjno-podatkowym. Po pierwsze, ze wzrostu ceny energii. Po drugie, ze wzrostu na żywność oraz stawek akcyzowych. Po trzecie, z podwyżek cen wody i usług kanalizacyjnych, a także cen gazu. Jednocześnie jednak uporczywie podwyższona jest także inflacja bazowa, co z kolei wynika z następujących przyczyn. Po pierwsze, z wysokiej dynamiki płac. Po drugie, z przyspieszającego wzrostu gospodarczego. Po trzecie, z luźnej polityki fiskalnej” - wymienił szef banku centralnego.
Jeśli chodzi o płace, w 2024 roku wzrost wynagrodzeń był najszybszy od ponad 20 lat, co było w dużej mierze efektem silnych podwyżek w sektorze publicznym oraz rekordowo niskiego bezrobocia.
Drugim ważnym uwarunkowaniem inflacji jest trwające ożywienie gospodarcze i przyspieszający wzrost popytu. Wzrost PKB w ubiegłym roku przyspieszył do blisko 3 proc. z okolic 0 proc. rok wcześniej. Jeszcze silniej przyspieszył popyt krajowy. Co istotne, w bieżącym roku wzrost PKB ma dalej przyspieszać, dodał
„Wreszcie mamy luźną politykę fiskalną. Deficyt budżetu państwa w relacji do PKB w ubiegłym roku był najwyższy od początku lat 90. Niestety, wszystkie instytucje, w tym zarówno rząd, jak i Komisja Europejska przewidują, że w tym roku deficyt sektora nie spadnie poniżej 5,5 proc. PKB, a więc pozostanie bardzo wysoki. Wobec takich uwarunkowań nie dziwi, że inflacja jest wyraźnie podwyższona, a prognozy nie sugerują, aby inflacja w najbliższych kwartałach powróciła do celu” - stwierdził Glapiński.
Zwrócił też uwagę, że oprócz przyspieszającego wzrostu gospodarczego będziemy mieli też w tym roku kilka czynników regulacyjnych, które podbiją inflację.
„Pamiętajmy, że od lipca przywrócona zostanie tzw. opłata mocowa, a także że zgodnie z aktualnym stanem prawnym skończy się mechanizm maksymalnej ceny prądu. Oznacza to prawdopodobnie wzrost cen prądu, co dodatkowo podbije inflację” – wskazał.
Wiele czynników niepewności
Prezes NBP przypomniał też, że marcowa projekcja inflacyjna banku daje nadzieję, że przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP inflacja obniży się w 2026 roku i w 2027 powinna być zgodna z celem.
„Jest wiele czynników niepewności. To przede wszystkim kształtowanie się dynamiki wynagrodzeń, sytuacja geopolityczna, polityka handlowa i koniunktura zagraniczna oraz kształt krajowej polityki fiskalnej. Do tego dochodzi unijna polityka klimatyczna. Dziś trudno przewidzieć, jakie będą opłaty za emisję CO2 od paliw do samochodów i opału w ramach planowanego systemu ETS2” - podkreślił Glapiński.
„Jednak, gdyby je uwzględnić, to inflacja 2027 roku byłaby wyższa i mogłaby nawet ponownie przekroczyć ten inflacyjny. W takiej sytuacji Narodowy Bank Polski musi nadal podejmować działania, aby doprowadzić do trwałego obniżenia inflacji. To nie tylko konstytucyjne zadanie, ale też zobowiązanie wobec wszystkich Polaków” - podsumował szef banku centralnego.
RPP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie (z główną stopą referencyjną w wysokości 5,75 proc.) po tym, jak we wrześniu i październiku 2023 r. obniżyła je o łącznie 100 pb.
ISBnews, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Branża płytek ceramicznych nad przepaścią!
Sensacja w Gdańsku: Złota Kamieniczka na sprzedaż!
Tusku, pobudka! Nawet 50 mld zł strat rocznie w VAT
»»Coraz więcej ludzi bez pracy! Rządzi Tusk i gospodarka znów dostaje zadyszki – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24