Niska inflacja odsuwa w czasie podwyżki stóp procentowych
Nie sprawdziły się prognozy o wielkiej inflacji - mówi PAP prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego oceniając dane GUS ws. inflacji. Zaś Adam Antoniak z Pekao podkreślił, że przez niską inflację podwyżki stóp procentowych są mało realne.
GUS poinformował we wtorek, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2017 r. w stosunku do lutego 2017 r. spadły o 0,1 proc., a w ujęciu rocznym wzrosły o 2,0 proc.
Nie sprawdziły się styczniowe prognozy opozycji, która krzyczała, że będzie wielka inflacja, która odbierze ludziom pieniądze z programu 500 plus - komentuje dla PAP prof. Elżbieta Mączyńska.
Mówiłam o tym, że nie będzie dużej inflacji na Gospodarczym Otwarciu Roku, debacie w Krajowej Izby Gospodarczej. Zostałam wtedy zakrzyczana przez dużą część ekonomistów - komentowała we wtorek.
Przypomniała, że o inflacji mówimy, gdy jest nadmiar pieniądza a niedobór towaru na rynku.
Być może mamy nadmiar pieniądza na rynku, bo są m.in. niskie stopy procentowe, ale producenci nie mogą hasać dowolnie (...), ponieważ mają problemy ze zdobyciem nabywcy - tłumaczyła.
Elżbieta Mączyńska podkreśla, że "mamy do czynienia z syndromem gospodarki nadmiaru, to oznacza, że półki się uginają od towarów, a kupujących z odpowiednio głębokimi portfelami jest niewystarczająca ilość".
Profesor dodała, że program 500 plus ratuje sytuację "to dobra wiadomość dla handlu, ale także dla gospodarki, dzięki programowi 500 plus gospodarka się kręci".
Adam Antoniak, ekonomista z Pekao uważa, że "niższa niż lutym inflacja wynikała głównie z wyhamowania wzrostu cen żywności (3,4 proc. r/r vs. 4,4 proc. r/r w lutym) oraz niższej dynamiki cen paliw do prywatnych środków transportu (18,1 proc. r/r vs. 21,2 proc. r/r w lutym)".
Jego zdaniem wyhamowanie presji inflacyjnej w marcu powoduje, że spada ryzyko podwyżki stóp procentowych w 2017 roku.
Wprawdzie inflacja CPI (wskaźnik inflacji konsumenckiej - PAP) może wzrosnąć w okolice celu NBP (2,5 proc.) w najbliższych miesiącach, natomiast jego trwałe przekroczenie wydaje się obecnie mało prawdopodobne - powiedział.
Ekonomista Pekao dodał, że spodziewamy się rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych w 2018 roku.
Analitycy BZ WBK prognozują, że w kolejnych miesiącach inflacja utrzyma się w okolicy 2 proc. r/r, a pod koniec roku będzie bliżej 1,5 proc.
Podtrzymujemy scenariusz, że do czerwca wskaźnik inflacji CPI powinien ukształtować się w okolicach 2,0 proc. - napisali w komentarzu ekonomiści BOŚ. Dodają, że w okresie wakacyjnym widzimy przestrzeń do ponownego wzrostu wskaźnika CPI w okolice 2,2 proc.
Według nich dzisiejszy odczyt inflacji jest neutralny dla RPP.
Na ostatnim posiedzeniu Rada posiadając wiedzę nt. wstępnego szacunku CPI za marzec oraz w oparciu projekcję inflacyjną NBP podtrzymała łagodną retorykę. Dzisiejsza publikacja CPI niewiele dodaje do obrazu sytuacji inflacyjnej. Dla niektórych członków RPP istotna może być kontynuacja wzrostu inflacji bazowej, niemniej jej dotychczasowa skala nie zaskakuje, a sam poziom inflacji bazowej pozostaje bardzo niski. Zatem w świetle ostatecznych marcowych danych inflacyjnych trudno oczekiwać zmiany dotychczasowej łagodnej retoryki RPP – oceniają analitycy BOŚ.
Czytaj także: GUS: Inflacja w marcu wyniosła 2,0 proc. r/r
Na podst. PAP