Bardzo dobre dane z rynku pracy
Większość głównych miar rynku pracy przekroczyła rekordowe poziomy z 2008r. lub do nich się zbliża, poinformowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Większość głównych miar rynku pracy przekroczyła rekordowe poziomy z 2008r. lub do nich się zbliża. Tak dobrej sytuacji nie było już dawno - napisała Rafalska na Twitterze.
Minister wśród pozytywnych tendencji na rynku pracy wymieniła także wzrost wskaźnika zatrudnienia, wzrost liczby miejsc pracy, spadek bierności zawodowej kobiet i wzrost płac.
<blockquote class=”twitter-tweet” data-lang=”pl”><p lang=”pl” dir=”ltr”>Pozytywne tendencje na rynku pracy:<br>☑️wzrost wskaźnika zatrudn.<br>☑️wzrost liczby miejsc pracy<br>☑️spadek bierności zawod. kobiet<br>☑️wzrost płac</p>— Elżbieta Rafalska (@E_Rafalska) <a href=”
W rozmowie z PAP minister rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła uwagę, że najbardziej cieszy spadek liczby osób długotrwale bezrobotnych oraz tych po 50. roku życia.
To jest duża szansa dla osób bardzo długo wykluczonych z rynku pracy. Tu są ubytki, spadek o 13 tys. w stosunku do czerwca br. - oceniła w rozmowie z PAP Rafalska.
Zwróciła uwagę, że spada też liczba bezrobotnych powyżej 50. roku życia.
To są już cenne tendencje - stwierdziła.
Jej zdaniem, spadki liczby bezrobotnych mogą się w najbliższym czasie nie powtórzyć. Dodała, że za chwilę będą się kończyły prace sezonowe.
We wszystkich głównych miarach rynku pracy przekraczamy rekordowe poziomy. To dla nas bardzo ważne, że rosną wskaźniki zatrudnienia, że spada bierność zawodowa kobiet i mamy cały czas przyśpieszenie wzrostu płac. Oby ta tendencja się utrzymywała - powiedziała Rafalska.
Przyznała, że spadek bezrobocia może być kłopotliwy dla pracodawców.
Brakuje im chętnych osób do pracy. Zarówno bardziej wykwalifikowanych, jak i niewykfalifikowanych pracowników. Rynek pracownika to olbrzymi atut, ale też zaczynają występować ograniczenia - zaznaczyła minister.
I dodała, że firmy muszą przygotować się na nowe wyzwania.
Muszą sięgać głębiej do swoich kieszeni. Często nie da się już znaleźć pracownika, proponując mu minimalne wynagrodzenie. Ten rynek wymusza wzrost płac już nie nie tylko dla pracowników wysoko wykwalifikowanych. Dotyczy to już wszystkich grup zawodowych - dodała Rafalska.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dziś, że stopa bezrobocia zarejestrowanego na koniec lipca 2017 r. wyniosła 7,1 proc., czyli nie zmieniła się wobec danych za czerwiec br. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu lipca br. wyniosła 1.140 tys. wobec 1.151,6 tys. miesiąc wcześniej i w porównaniu do 1.361,5 tys. przed rokiem.
GUS podał też, że stopa bezrobocia mierzona według Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wynosiła w II kw. 2017 r. 5 proc. wobec 5,4 proc. w poprzednim kwartale. Nominalnie liczba osób bezrobotnych spadła do 863 tys. z 926 tys. osób w poprzednich trzech miesiącach.
Współczynnik aktywności zawodowej wyniósł w II kwartale 56,7 proc. wobec 56,2 proc. w poprzednich trzech miesiącach, zaś wskaźnik zatrudnienia wyniósł 53,9 proc. wobec 53,2 proc. kwartał wcześniej.
Na podst. ISBnews