Ministerstwo Cyfryzacji nie ograniczy wolności słowa
Ministerstwo Cyfryzacji nie pracuje nad regulacjami, które w jakikolwiek sposób mogłyby zagrozić wolności słowa w internecie - poinformował w czwartek PAP Karol Manys rzecznik prasowy Ministerstwa Cyfryzacji.
Czwartkowa Gazeta Wyborcza napisała, że rząd szykuje przepisy do walki z nieprawdziwymi informacjami w internecie i dzięki temu łatwiej zniszczy wydawców, zabierze niezależność Facebookowi i odda władzę nad internetem podległym sobie urzędnikom.
Cytowana przez Gazetę Wyborczą Gabriela Bar z kancelarii prawnej Szostek_Bar i Partnerzy, powiedziała, że „wbrew intencjom nowelizacja prawa w takim kształcie nie ma na celu ochrony wolności słowa, ale przeciwnie - jej ograniczenie”.
Dokument, na który powołuje się Gazeta Wyborcza to nie projekt ustawy, ale materiał roboczy, będący podsumowaniem spotkań w Ministerstwie Cyfryzacji. Jest to jedynie zbiór pomysłów i podstawa do dalszej dyskusji - powiedział PAP Manys.
Zależy nam, żeby w gronie wszystkich zainteresowanych stron wypracować rozwiązania, które będą w jak największym stopniu satysfakcjonujące dla wszystkich. Przede wszystkim w kwestiach związanych z celowo rozpowszechnianymi nieprawdziwymi informacjami, czy blokowaniem kont ze względu na przekonania lub określone wypowiedzi. Nikt nie ma zamiaru ograniczać wolności w internecie, a wręcz przeciwnie - chcemy by internauci i wydawcy mieli prawnie zagwarantowaną swobodę wypowiedzi przy jednoczesnym poszanowaniu ich praw w sieci - dodaje.
Rzecznik przyznał także, że informacja o wypracowywanym porozumieniu nie jest nowa.
Pani minister wielokrotnie o tym mówiła. Wiosną tego roku spotykała się, między innymi w tej właśnie sprawie, z przedstawicielami Facebooka. Zresztą Facebook jest jednym z aktywnych uczestników tej dyskusji - wyjaśnił.
Dodał, że również inne kraje, nie tylko europejskie, próbują sobie z tym problemem poradzić i również sam Facebook próbuje znaleźć na to jakiś sposób.
Sama minister cyfryzacji Anna Streżyńska odniosła się na Twitterze do tekstu w Gazecie Wyborczej i napisała, że: „Gazeta Wyborcza odkryła po roku, że poważnie rozmawiam z branżą internetową o gwarancji wolności słowa, bezpiecznym środowisku dla użytkowników, prawie do informacji”.
<blockquote class=”twitter-tweet” data-lang=”pl”><p lang=”pl” dir=”ltr”>.<a href=”
Na podst. PAP