Informacje

autor: Fratria
autor: Fratria

Motoryzacja nie wierzy w elektromobilność

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 października 2017, 13:09

  • 2
  • Powiększ tekst

Plan Rozwoju Elektromobilności, przedstawiony w ubiegłym roku przez rząd, w ocenie aż 68 proc. przedstawicieli zakładów motoryzacyjnych w Polsce, jest nie do zrealizowania w zakładanych ramach czasowych i ilościowych, wynika z raportu Exact Systems „MotoBarometr 2017. Nastroje w automotive”. Brak optymizmu to pochodna braku odpowiedniej infrastruktury, w tym sieci doładowywania pojazdów (32 proc.) oraz niska „elektroświadomość” Polaków (27 proc.).

Elektrokierunek, w którym zmierza polski rząd, jest dobry i wpisuje się w europejską politykę elektromobilności. Wszystkie najważniejsze kraje naszego kontynentu również wyszły ze swoimi propozycjami, których celem jest przesiadka kierowców z pojazdów spalinowych do elektrycznych. Najszybciej, bo już od 2025 roku, wprowadzenie zakazu sprzedaży aut z silnikami benzynowymi i diesla planują rządy Norwegii i Holandii, Niemcy mówią o roku 2030, a Francja i Wielka Brytania chcą, by ostatnim rokiem, kiedy w ich kraju będą oferowane samochody z silnikami spalinowymi, był 2040 - powiedział prezes Paweł Gos.

Jego zdaniem, w tych krajach plany rządowe dotyczące elektromobilności są do zrealizowania, ponieważ już obecnie sprzedaje się tam po kilkadziesiąt tysięcy aut elektrycznych rocznie.

O tyle w Polsce z roczną sprzedażą na poziomie kilkuset e-aut, założony cel sprzedaży 1 mln pojazdów z elektrycznym napędem do końca 2025 roku będzie znacznie trudniejszy do osiągnięcia. Jeśli elektromobilność ma być masowa, samochody elektryczne muszą być tańsze lub korzyści wynikające z ich użytkowania, jak i zasięg większe, a infrastruktura do tankowania dostępniejsza – mówi Paweł Gos.

Przedstawiciele polskich zakładów produkcyjnych zdają sobie sprawę, że zmiana technologiczna, z jaką wiąże się wprowadzenie napędu alternatywnego, to rewolucja na wielką skalę, która wymaga przygotowania kompleksowego łańcucha produkcyjnego oraz czasu. Zdaniem 21 proc. respondentów, polscy dostawcy mają zbyt niskie kompetencje i doświadczenie w obszarze elektromobilności, a 14 proc., że pozostało zbyt mało czasu na dostosowanie linii produkcyjnych w istniejących zakładach. Tylko co czwarty zapytany uważa, że Plan Rozwoju Elektromobilności ma szansę na realizację, podano także.

Na fakt, na potrzeby realizacji planu powstaną nowe zakłady produkcyjne wskazało 36 proc. ankietowanych, a 32 proc., że wzrosną zamówienia na części i akcesoria do pojazdów elektrycznych w istniejących już zakładach. Co czwarty przedstawiciel zakładów motoryzacyjnych w Polsce ma natomiast nadzieję, że dzięki pracom nad obszarem elektromobilności, nasze automotive będzie podążać za globalnymi trendami motoryzacyjnymi (24 proc. wskazań). Tylko 15 proc. zapytanych jest zdania, że realizacja Planu Rozwoju Elektromobilności jest w stanie wykreować wśród Polaków popyt na auta elektryczne, podano także.

Plan Rozwoju Elektromobilności opiera się na dwóch najważniejszych filarach - rozwoju samochodu elektrycznego oraz autobusu elektrycznego. Na pytanie, który segment ma większe szanse na sukces, blisko połowa przedstawicieli branży motoryzacyjnej wskazała na e-Busa. Co czwarty uważa, że to samochód elektryczny może mieć większe szanse na powodzenie - czytamy w wynikach badania MotoBarometr.

Badanie „MotoBarometr 2017. Nastroje w automotive. Polska, Czechy, Niemcy, Rosja, Rumunia, Słowacja” zostało przeprowadzone przez firmę Exact Systems na celowej próbie przedstawicieli firm z sektora automotive będących klientami Exact Systems. Wielkość próby wyniosła 429 respondentów z 6 państw (Polska, Czechy, Niemcy, Rosja, Rumunia, Słowacja). Badanie zrealizowano metodą telefonicznych wywiadów (CATI), ankiet online oraz ankiet indywidualnych od kwietnia do lipca 2017 roku.

ISBNews, MS

Powiązane tematy

Komentarze