Technologiczni giganci zjedzą start-upy?
Czy dominacja gigantów technologicznych zabije start-upy? Przyszłość może nie wygląda dla nich źle, ale już teraz technologiczne kolosy wyznaczają reguły współpracy na rynku. I coraz częściej po prostu połykają maluchy.
Tak ma być w wypadku aplikacji do vide-chatu Houseparty. Aplikacja stworzona przez studio Life On Air - niewielki start-up z San Francisco - była od dawna pod lupą Facebooka. Tym bardziej, że Houseparty jest obecnie jedną z ulubionych aplikacji amerykańskich nastolatków - a to target szczególnie cenny dla firmy Marka Zuckerberga.
Po kilku miesiącach rozmów i zaproszeniu ekipy start-upu do swojej siedziby Facebook wystartował z własną aplikacją grpowego wideo, wbudowaną w Massengera. Wywołało to konfuzję w ekipie Life On Air, która uznała, iż Facebook po prostu wykorzystywał spotkania do zbadania gruntu przed startem własnej aplikacji.
Jak wskazuje Olivia Solon z brytyjskiego The Guardian start-upy, choć są na językach wszystkich, nie mają łatwego życia - inwestorzy wciąż preferują wielkie firmy, zamiast ryzyka inwestycji w start-upy. Przykład Life On Air dla wielu inwestorów będzie tylko potwierdzał, iż lepiej opłaca się ulokować pieniądze w technologicznym gigancie.
A w dłuższej perspektywie kumulacja kapitału w dużych firmach może z czasem doprowadzić do stopniowego zaniku start-upów. Trudno jednak na obecną chwilę ocenić czy czekają nas czasy kiedy start-upy zanikną a technologiczni gignaci staną się monopolistami w segmencie innowacji i nowych technologii.
Silicon Valley/ The Guardian/ as/