Informacje

GAZETA BANKOWA: Bruksela kontra ukraińskie lasy

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 23 listopada 2017, 19:15

    Aktualizacja: 23 listopada 2017, 19:19

  • Powiększ tekst

Komisja Europejska wytacza coraz cięższe działa przeciwko polskiemu ministerstwu środowiska i Lasom Państwowym, które broniąc Puszczy Białowieskiej przed plagą kornika drukarza, zdecydowały się na usunięcie chorych drzew. Ta sama KE forsuje tuż za naszą wschodnią granicą rozwiązania skutkujące rabunkową wycinką lasów i grożące katastrofą ekologiczną, której skutki mogą objąć znaczne obszary południowo-wschodniej Polski – pisze Michał Kozak w „Gazecie Bankowej”.

Na Ukrainie pod siekery i piły drwali w ciągu ostatnich kilku lat trafiło tysiące hektarów lasów w graniczących z Polską Karpatach i na Wołyniu oraz w regionach występowania zwartych obszarów leśnych w obwodach tarnopolskim, żytomierskim, czernihowskim, kijowskim i na Bukowinie. Tempo wycinki lasów jest zatrważające, nielegalnie wycinane jest rocznie ok. 3 mln m3 drewna. Doszło do tego, że w rolniczym obwodzie kirowogradzkim powycinano sztuczne nasadzenia drzew, które w założeniu miały chronić step przed wywiewaniem przez wiatr. Zrozpaczeni rolnicy szacują straty spowodowane niszczeniem czarnoziemu, a drwale tymczasem liczą zyski.

Jeszcze kilka lat temu zalesione było 16 proc. terytorium Ukrainy, dziś szacuje się, że lasy zajmują zaledwie 11 proc., choć o rzetelne dane trudno, sytuacja bowiem zmienia się błyskawicznie. Tymczasem zdaniem ekspertów optymalny poziom zalesienia to 20 proc., a masowa wycinka drzew prowadzi do nieprzewidywalnych zmian klimatycznych i grozi katastrofą ekologiczną.

(…)

By jakoś ratować sytuację w 2015 r. ukraiński parlament przyjął ustawę zakazującą na dziesięć lat eksportu nieobrobionego drewna; od listopada 2015 r. obejmował on cenniejsze gatunki drzew, zaś od początku tego roku wszedł w życie zapis zakazujący eksportu także dozwolonej wcześniej sosny i świerka. W efekcie dziś legalnie nie można wyeksportować z Ukrainy ani jednego metra sześciennego surowca drzewnego, a rabunkowa wycinka lasów została nieco powstrzymana, choć wciąż jeszcze setki wagonów drewna wyjeżdża z Ukrainy do odbiorców z Unii Europejskiej na podstawie podrobionych dokumentów.

Bruksela żąda drzew

Fakt, że wyrąb lasów na Ukrainie osiągnął już poziom katastrofy ekologicznej nie martwi wcale urzędników w Brukseli, którzy domagają się zniesienia moratorium na eksport nieprzetworzonego drewna, co jak zauważają nad Dnieprem oznacza tak naprawdę zgodę na dalszą rabunkową wycinkę lasów. W grudniu 2016 r. przedstawicielstwo Unii Europejskiej w Kijowie wydało oświadczenie, w którym przekonywało, że „chce ochronić środowisko naturalne Ukrainy”, nie widząc sprzeczności w tym, że równocześnie domaga się skasowania rozwiązań mających to środowisko chronić.

Jak utrzymują brukselscy urzędnicy „obecny zakaz eksportu nie osiąga celu, jakim jest uniemożliwienie nielegalnych wycinek lasu, a służy jedynie potrzebom pewnych zainteresowanych grup w przemyśle drzewnym, pozwalając im otrzymywać szczególny i nieograniczony dostęp do zasobów leśnych, żeby samodzielnie z nich korzystać”. Moratorium na eksport nieprzetworzonego drewna, jak twierdzą jest „ograniczeniem wolnego handlu” i pozostaje w sprzeczności z międzynarodowymi zobowiązaniami Ukrainy w ramach WTO i umowy o stowarzyszeniu z UE. Bruksela może przy tym liczyć na część polityków w Kijowie. Za zniesieniem moratorium występuje odpowiedzialna za eurointegracje wicepremier Iwanna Klimpusz-Cyncadze. Popierają zgodę na wycinkę prezydent Petro Poroszenko i premier Wołodymyr Hrojsman, którzy wielokrotnie obiecywali Brukseli zniesienie zakazu. Jednak na razie nie udaje im się przełamać oporu parlamentarzystów. (…)

Zespół ekspertów ukraińskiego parlamentu Rady Najwyższej w odpowiedzi na żądania Komisji Europejskiej przygotował analizę, w której przypominają oni, że zgodnie z kodeksem leśnym Ukrainy „lasy Ukrainy są jej narodowym bogactwem” i oprócz tego, że są zasobem surowca, to jeszcze wykonują wiele funkcji o charakterze ochronnym i socjalnym. W związku z tym, jak podkreślili, gospodarka leśna „nie może być rozpatrywana wyłącznie w płaszczyźnie ekonomicznej, a w szczególności w sferze międzynarodowych relacji handlowych”, powinna za to być wykonywana „z ukierunkowaniem na zapewnienie ochrony, odtwarzania i stałego korzystania z zasobów leśnych, z uwzględnieniem ekologicznych, ekonomicznych, socjalnych i innych interesów społeczeństwa”.

Pieniądze w zamian za las

W lipcu 2015 r. Komisja Europejska przyznała Ukrainie 1,8 mld euro kredytu. Kwotę rozdzielono na trzy równe transze, z których jak dotąd Kijów otrzymał tylko pierwszą. Los pozostałych 1,2 mld euro Bruksela uzależniła od skasowania przez ukraiński parlament moratorium, mającego ochronić lasy ukraińskie przed rabunkową wycinką. (…) Oficjalny przedstawiciel UE w Kijowie Hugues Mingarelli od razu zapowiedział, że ani jedno z przyznanych Ukrańcom euro nie napłynie nad Dniepr, dopóki ukraiński parlament nie skasuje moratorium. (…)

Według wyliczeń przedstawionych na łamach oficjalnego organu ukraińskiego parlamentu „Hołos Ukrajiny” moratorium daje wymierne pozytywne efekty dla ukraińskiej gospodarki. W pierwszym półroczu tego roku inwestycje w sektor drzewny sięgnęły ponad 3 mld hrywien, a eksport mebli wzrósł o ok. 40 proc., równocześnie wzrosły też wpływy podatkowe do budżetu. (…) Wydawałoby się, że rzeczowa argumentacja zmieni stanowisko Komisji Europejskiej. Nic takiego się jednak nie stało. Zamiast tego Bruksela sięgnęła po ekonomiczny szantaż.

Michał Kozak jest publicystą serwisu informacyjnego Obserwator Finansowy

Więcej informacji i komentarzy o polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” do kupienia w kioskach i salonach prasowych

Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych