Wysokie PMI świadczy o dobrej koniunkturze w przemyśle
Grudniowy odczyt PMI dla Polski pokazuje, że w przetwórstwie utrzymuje się bardzo dobra koniunktura, coraz mocniej wspierana popytem wewnętrznym. Dane są wsparciem dla oczekiwań na kontynuację silnego wzrostu PKB w IV kw. 2017 r. i zapowiadają utrzymanie bardzo dobrej koniunktury na początku 2018r. - komentują ekonomiści dzisiejszą publikację danych o wskaźniku PMI.
Markit podał we wtorek, że wskaźnik PMI dla Polski w grudniu 2017 roku wzrósł do 55,0 pkt. z 54,2 pkt. w listopadzie i wobec prognozy 54,5 pkt. Wskazano, że wyniki grudniowych badań PMI wykazały najsilniejszą od prawie trzech lat poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze przemysłowym.
Czytaj także: Rewelacyjny początek roku w przemyśle
Piotr Piękoś z zespołu analiz i prognoz rynkowych Pekao uważa, że grudniowy odczyt PMI na poziomie 55,0 pkt. znajduje się wyraźnie powyżej granicy 50 pkt, która oddziela wzrost aktywności od spowolnienia.
W porównaniu do listopada w grudniu przyspieszył wzrost produkcji (najszybsze tempo wzrostu od stycznia br.), jak również wzrost nowych zamówień (najszybciej od prawie 3 lat). Co istotne, w ramach badania PMI od pewnego czasu notowany jest wyraźnie szybszy wzrost zamówień krajowych niż zagranicznych, co może być związane m.in. z postępującym odbiciem inwestycji infrastrukturalnych generującym popyt na produkty krajowego przetwórstwa - zwrócił uwagę.
Jak oceniają ekonomiści PKO BP, najwyższe od roku tempo wzrostu bieżącej produkcji odzwierciedla zarówno wysoki napływ nowych zamówień, jak i wciąż duże zaległości produkcyjne. „Po stronie samych zamówień uwagę zwraca wyraźne wzmocnienie popytu krajowego – po raz pierwszy od kilku miesięcy napływ zamówień krajowych był silniejszy niż wzrost zamówień eksportowych”.
Analityk Pekao zwraca uwagę na to, że raport PMI potwierdza, utrzymującą się w polskim przetwórstwie bardzo dobrą koniunkturę, wspieraną popytem wewnętrznym.
Przekłada się to na coraz lepsze nastroje przedsiębiorców i tym samym uprawdopodabnia oczekiwane ożywienie inwestycji prywatnych – ocenia Piękoś.
I dodaje, że w ostatnim miesiącu ub.r. wyraźnie ożywiło się tempo wzrostu zatrudnienia w przetwórstwie po stagnacji utrzymującej się przez ostatnie pół roku (najszybszy wzrost od maja br.). Opóźnienia w dostawach, choć nieco mniejsze niż przed miesiącem, pozostawały najwyższe od prawie siedmiu lat przy jednocześnie coraz szybciej rosnącej aktywności zakupowej przedsiębiorstw (w ślad za rosnącymi obciążeniami produkcyjnymi).
Zgodnie z ocenami ekonomistów PKO BP (po wyhamowaniu w listopadzie) grudzień przyniósł ponowne wzmocnienie wzrostowego trendu zatrudnienia.
Tempo tworzenia nowych miejsc pracy nadal jest jednak wyraźnie niższe niż na początku 2017r. odzwierciedlając w naszej ocenie utrzymujące się ograniczenia podażowe. Pomimo ograniczeń ze strony rynku pracy nastroje firm pozostają bardzo optymistyczne, m.in. ze względu na deklarowane inwestycje w bardziej wydajny sprzęt – czytamy w komentarzu.
Tym samym – jak dodają - potwierdza to ich oczekiwania, że „ograniczenia na rynku pracy powinny stać się w najbliższym czasie dodatkowym bodźcem proinwestycyjnym umożliwiającym wzrost wydajności pracy”.
Dane PMI wskazują na cały czas mocną presję inflacyjną w sektorze przetwórczym. Nadal silnie rosną koszty produkcji. Co prawda, trochę wolniej niż w poprzednich miesiącach, ale cały czas jeden z najwyższych poziomów od sześciu lat, co z kolei przekłada się na coraz szybszy wzrost cen wyrobów gotowych. W grudniu wyraźnie poprawiły się prognozy menedżerów logistyki odnośnie do przyszłej produkcji (w kolejnych 12 miesiącach) - były najwyższe od 8 miesięcy - zaznaczył Piękoś.
Jak dodają analitycy PKO BP, wyniki ankiet dotyczące procesów cenotwórczych pokazują na utrzymującą się presję cenową. Wskaźnik kosztów produkcji nieznacznie spadł, jednak wciąż pozostaje powyżej swojej 12-miesięcznej średniej, a producenci w szybkim tempie podnoszą ceny wyrobów gotowych. Nadal oczekujemy więc, że po wyhamowaniu na przełomie 2017/2018 roku, ścieżka inflacji powróci na trajektorię wzrostową już na przełomie I i II kw. 2018r.
Zdaniem Piękosia, utrzymująca się wysoka presja na wzrost cen wyrobów przemysłowych jest „jastrzębim” sygnałem w kierunku Rady Polityki Pieniężnej. Analityk ocenił, że pierwszej podwyżki stóp procentowych NBP można oczekiwać dopiero w czwartym kwartale br.
Nadal zakładamy, że do podwyżki stóp procentowych dojdzie pod koniec 2018 r., ale nie wykluczamy, że wnioski o podwyżkę pojawią się wcześniej – oceniają ekonomiści PKO BP.
Na podst. PAP