Informacje

Spadek PMI nie oznacza, że wzrost PKB mocno spadnie

br

  • Opublikowano: 3 września 2018, 10:33

  • Powiększ tekst

Wskaźnik PMI sygnalizuje, że polska gospodarka ma szczyt cyklu koniunkturalnego za sobą - piszą w komentarzu do poniedziałkowych danych ekonomiści PKO BP. Znaczne pogorszenie koniunktury w przemyśle jest oczywiście niepokojące jednak niekoniecznie oznacza głębokie obniżenie wzrostu PKB – dodają analitycy Raiffeisen Polbank.

Indeks Menadżerów Zakupów Markit PMI polskiego sektora przemysłowego spadł do 51,4 pkt w lipcu br. z 52,9 pkt zanotowanych przed miesiącem. Czytaj także: W sierpniu spadł PMI sektora przemysłowego

Niższy PMI odzwierciedlał wolniejszy wzrost produkcji oraz spowalniający przyrost nowych zamówień i zatrudnienia. Negatywnie zaskoczył subkomponent nowych zamówień eksportowych, który był najniższy od lipca 2014 i sugeruje (wbrew twardym danym z przełomu II kw./III kw.), że (wraz ze wzrostem protekcjonizmu, normalizacją dynamiki PKB w strefie euro oraz osłabieniem gosp. wschodzących) słabnie zagraniczny popyt na polskie towary – piszą w komentarzu analitycy PKO BP.

I dodają, że aktywność zakupowa polskich producentów rosła w najsłabszym tempie od czterech miesięcy. „Nasilały się opóźnienia w dostawach, ale w najmniejszym stopniu od niemal roku. Skurczyła się liczba zaległości produkcyjnych, czego efektem był pierwszy od 19 miesięcy wzrost zapasów wyrobów gotowych”.

Znaczne pogorszenie koniunktury w przemyśle jest oczywiście niepokojące jednak niekoniecznie oznacza głębokie obniżenie wzrostu PKB. Niższy wzrost zamówień zaowocował bowiem wzrostem zapasów. Odczyt PMI za sierpień sygnalizuje więc wzrost kontrybucji zapasów do PKB kosztem wkładu handlu zagranicznego. Warto też pamiętać, że indeks PMI notował silne spadki także w połowie ubiegłego roku, co nie przełożyło się jednak znacznie na obniżenie tempa wzrostu PKB – komentują wyniki PMI ekonomiści Raiffeisen Polbank.

Ich zdaniem jednak podobnie może być w II połowie br.

Scenariusz ten dodatkowo wspierają wciąż silne wzrosty konsumpcji oraz inwestycje realizowane w sektorze publicznym – czytamy w komentarzu.

Według analityków PKO BP prognozy polskich producentów na najbliższe miesiące pozostają optymistyczne.

Ale sam poziom optymizmu był drugim najniższym od 21 miesięcy. Co istotne, oczekują oni wzrostu produkcji związanego z nowymi produktami oraz inwestycjami w maszyny, co sugeruje, że wciąż możliwe jest przyspieszenie aktywności inwestycyjnej w polskiej gospodarce – piszą w swoim komentarzu analitycy tego banku.

Czytaj także: Przemysł nie słucha wskazań PMI

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych