Komisja Europejska straszy USA
Unia Europejska zareaguje „szybko i stosownie”, jeśli Stany Zjednoczone podejmą kroki handlowe sprzeczne z obowiązującymi regułami - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas.
Schinas odniósł się w ten sposób do niedzielnego wywiadu, jakiego Donald Trump udzielił brytyjskiej telewizji ITV. W wywiadzie tym prezydent USA ocenił, że jego kraj jest traktowany w stosunkach handlowych z UE „bardzo nieuczciwie” i zaznaczył, że ma ze Wspólnotą „wiele problemów”, ponieważ z handlowego punktu widzenia „UE może się przekształcić w coś bardzo dużego”.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik KE podkreślił, że „handel musi być otwarty i uczciwy, ale musi też opierać się na zasadach”. Dlatego UE gotowa jest „zareagować szybko i stosownie”, gdyby eksport unijny „został dotknięty jakimikolwiek środkami restrykcyjnymi ze strony USA”.
Od początku swojej prezydentury Trump podkreślał, że wiele umów międzynarodowych stawia Stany Zjednoczone w gorszej pozycji handlowej niż te, jakie zagwarantowali sobie partnerzy, i zapowiadał zmianę tego stanu rzeczy.
Podczas zeszłotygodniowego Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos Trump zapowiedział, że Waszyngton nie będzie już tolerował nieuczciwych praktyk handlowych. Zapewnił że zawsze będzie promował program „America First” i zachęcał do inwestowania w Stanach Zjednoczonych. Jednocześnie domagał się ostrzejszego egzekwowania przepisów handlowych. Oskarżył niektóre kraje o stosowanie nieuczciwych praktyk, w tym o kradzież własności intelektualnej i dostarczanie przemysłowi pomocy państwowej. Nie wymienił jednak tych państw.
Prezydent powiedział też, że jego kraj jest gotów negocjować dwustronne, obopólnie korzystne porozumienia handlowe ze wszystkimi państwami, również tymi, które wchodziły w skład proponowanego przez poprzednią administrację USA Partnerstwa Transpacyficznego (TPP). USA wycofały się z rozmów na temat TPP niedługo po objęciu urzędu przez Trumpa.
Szef państwa dodał, że rozważy wspólne negocjacje z tymi krajami, jeśli będzie to w interesie Stanów Zjednoczonych.
Przed wylotem do Davos Trump podpisał zarządzenie nakładające nowe cła na importowane panele słoneczne i duże pralki, co agencja Reutera nazywa jednym z pierwszych jednostronnych ograniczeń handlowych wprowadzonych przez jego administrację w ramach szerszego programu protekcjonistycznego.
PAP, MS