Ekologia: W Chinach gra w zielone ma kolor czerwony
Rząd Chińskiej Republiki Ludowej przyjął listę stref wolnych od działalności przemysłowej na terenie 15 prowincji - ogłosiło w poniedziałek chińskie ministerstwo środowiska. Obszar objęty ochroną jest większy od terytorium Ukrainy. Zabieg ma na celu ochronę środowiska naturalnego, które ucierpiało w wyniku dekad rozwoju gospodarczego
Inicjatywa ekologicznej czerwonej linii pojawiła się w 2011 roku. Kampania ma ograniczyć lub całkowicie uniemożliwić aktywność gospodarczą na niektórych obszarach, takich jak tereny podmokłe, lasy, parki narodowe i inne strefy chronione ze względu na bioróżnorodność czy zasoby wodne.
W ubiegłym roku rząd nakazał władzom wszystkich prowincji, by wprowadziły czerwoną linię do 2020 roku. Wśród 15 regionów, których plany zostały już zaaprobowane, są miasta Pekin i Tiencin (Tianjin), prowincja Hebei na północy kraju, pustynna prowincja Ningxia na zachodzie oraz 11 prowincji położonych nad rzeką Jangcy, która oddziela Chiny północne od południowych.
Ochroną objęty zostanie obszar 610 tys. km kwadratowych, czyli nieco większy od terytorium Ukrainy. Odpowiada on w przybliżeniu jednej czwartej powierzchni tych 15 prowincji - przekazało ministerstwo ochrony środowiska.
Pozostałe 16 chińskich prowincji powinno przedstawić plan ochrony do końca 2018 roku - podał serwis Pengpai Xinwen. Zgodnie z zapowiedziami ministra środowiska Li Ganjiego ekologiczna czerwona linia, która zacznie w pełni obowiązywać w 2020 roku, ma docelowo chronić jedną czwartą chińskiego terytorium.
Jak przypomina agencja Reutera, Chiny usiłują również przywrócić do użytku rozległe obszary zanieczyszczonych gruntów rolnych, aby utrzymać maksymalne plony, ograniczając jednocześnie stosowanie pestycydów i nawozów sztucznych. Pekin musi wyżywić jedną piątą globalnej populacji, dysponując zaledwie siedmioma procentami ziem uprawnych świata - zauważa Reuters.
Chiny prowadzą również kampanię zalesiania i zgodnie z zapowiedziami zamierzają w tym roku zasadzić drzewa na obszarze 6,66 mln hektarów.
PAP, mw