Leki w formie darowizn dla onkologii
Sześć ośrodków onkologicznych wyraziło gotowość przyjęcia darowizny na zakup leków nierefundowanych - poinformowała Fundacja Onkologiczna „Alivia”. Oznacza to, że pacjenci chorzy na raka będą mogli otrzymać leki, których nie refunduje NFZ, a które sfinansują fundacje.
Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje wielu leków onkologicznych, przez co pacjenci pieniądze na zakup leków często zbierają poprzez fundacje i stowarzyszenia.
W styczniu Fundacja „Alivia” alarmowała, że jedyny duży publiczny ośrodek onkologiczny, który dotychczas zgadzał się przyjmować darowizny na zakup leków, zadecydował o zaprzestaniu takiej praktyki. Placówka argumentowała, że w pierwszej kolejności musi wystąpić do ministerstwa o sfinansowanie leków poprzez procedurę tzw. ratunkowego dostępu do technologii lekowych i dopiero po ewentualnej odmowie, ośrodek mógłby kontynuować współpracę z fundacją.
Resort zdrowia, w odpowiedzi na te doniesienia, opublikował komunikat, w którym zapewnił, że przepisy „nie zabraniają przyjmowania przez szpital leków w formie darowizn ani stosowania ich u pacjentów”. Decyzja o umożliwieniu pacjentom przyjmowania takich leków należy do dyrekcji szpitala.
Fundacja „Alivia” wystąpiła więc do ośrodków onkologicznych na terenie całego kraju, pytając o ich decyzję w tej sprawie.
Dotychczas sześć wiodących ośrodków onkologicznych zadeklarowało, że będzie podawać chorym leki przekazane w formie darowizny. Gotowość taką wyraziły m.in. Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu oraz Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
„Jeden problem rozwiązany, jednak wiele przed nami. Nierówny dostęp do ochrony zdrowia, brak leczenia zgodnego z aktualną wiedzą medyczną, a przede wszystkim - dramatycznie niska skuteczność leczenia w Polsce” - komentuje wiceprezes „Alivii” Agata Polińska. „Czuję ulgę, że problem, z którym spotykałam się sama dziesięć lat, temu ma szansę odejść w niepamięć” - dodaje.
Fundacja nadal czeka na odpowiedź kilkunastu innych szpitali onkologicznych, jednak żadna z placówek nie odpowiedziała negatywnie. Fundacja zapewnia, że będzie informowała o kolejnych ośrodkach, które zadeklarują przyjmowanie leków w formie darowizn.
Polińska podała, że ramach programu „Skarbonka” Fundacja „Alivia” przekazała chorym ponad 9,2 mln zł dzięki ponad stu tysiącom darczyńców, którzy przekazali odpis podatku lub darowiznę na rzecz podopiecznych organizacji. „Zmiana interpretacji przepisów oraz tworzenie mapy ośrodków (przyjmujących darowizny - PAP) to wielkie ułatwienie w niesieniu pomocy ponad trzystu podopiecznym, których wspieramy” - ocenia wiceprezes.
Zdaniem Fundacji sprawa dotycząca przyjmowania leków w formie darowizn „udowodniła jednocześnie brak skuteczności procedury ratunkowego dostępu do technologii lekowych, która jest zbyt długa”. „Alivia” zapowiada, że w najbliższych dniach m.in. w tej sprawie wystąpi do Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Rzecznika Praw Pacjenta.
Na mocy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej w przypadku „uzasadnionej i wynikającej ze wskazań aktualnej wiedzy medycznej” potrzeby zastosowania leku, który nie jest refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a jest niezbędny dla ratowania zdrowia lub życia pacjenta, wobec którego wyczerpane zostały wszystkie inne refundowane możliwości leczenia, zgodę na sfinansowanie leczenia leku nierefundowanego w Polsce wydaje minister zdrowia. O tego rodzaju zgodę, wydawaną w formie decyzji administracyjnej, występuje placówka medyczna zajmująca się pacjentem i posiadająca kontrakt z NFZ. Wniosek, który musi zawierać m.in. opinię konsultanta wojewódzkiego lub krajowego w danej dziedzinie medycyny, jest rozpatrywany w ciągu nie dłuższym niż 14 dni. Ustawa zawiera również przepisy na okoliczność sytuacji, gdy opinię musi wydać Agencja Oceny Technologii Medycznych; w tym przypadku bieg rozpatrywania wniosku liczy się od dnia wydania opinii przez AOTM.
Na początku lutego NIK opublikowała raport, w którym oceniła, że skuteczność leczenia onkologicznego w Polsce jest gorsza niż w większości pozostałych krajów Unii Europejskiej; wyższa w Polsce jest także umieralność na nowotwory złośliwe. „Ponad połowa (53 proc. z 94 substancji) nowoczesnych leków onkologicznych zarejestrowanych w Europie (od 2004 r.) nie jest dostępna w Polsce. Z kolei do 70 proc. leków występujących w standardach europejskich polscy pacjenci nie mają dostępu lub dostęp ten jest znacznie ograniczony” - wskazała Izba.(PAP)