To największy kwartalny wzrost PKB od 6 lat
PKB w IV kwartale 2017 r. wzrosło o 5,1 proc. i wartość ta potwierdza pierwszy szacunek GUS, i jest to największy wzrost kwartalny od IV kw. 2011 r.
Opublikowane przez GUS dane o PKB pokazują wysoki wzrost inwestycji – nawet wyższy niż konsumpcja - a to ona dotychczas głównie napędzała wzrost gospodarczy i nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Ekonomiści zwracają uwagę na bardzo dobre perspektywy dla gospodarki.
Według drugiego szacunku GUS wzrost PKB w IV kw. 2017 r. wyniósł 5,1 proc., popyt krajowy zanotował wzrost o 6,1 proc. przy czym dynamika konsumpcji wyniosła 4,9 proc. r/r (wkład do wzrostu 2,5 pkt. proc.) , a inwestycji 11,3 proc. r/r. wkład do wzrostu 2,8 pkt. proc.). Eksport wzrósł o 6,8 proc. w ujęciu rocznym, a import o 9,2 proc. r/r.
Konsumpcję gospodarstw domowych wspiera bardzo dobra (z punktu widzenia pracownika) sytuacja na rynku pracy, gdzie notowany jest zarówno wzrost popytu na pracowników jak i wzrost wynagrodzeń, a także regularne zasilenia budżetów gospodarstw domowych posiadających dzieci w ramach programu Rodzina 500+. Dodatkowo nastroje konsumentów w Polsce są obecnie najlepsze od lat. Jeśli chodzi o inwestycje, których dynamika znalazła się na poziomie najwyższym od pierwszego kwartału 2015 r., to najprawdopodobniej w głównej mierze są to nadal projekty realizowane przez jednostki publiczne, w tym JST, które nabierają coraz większego rozpędu, ale także sektor prywatny, zmuszony chociażby zbliżającymi się do granic możliwości mocami wytwórczymi, powinien do nich stopniowo dołączać – komentuje dane GUS Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Zdaniem Romana Przasnyskiego, głównego analityka Gerda Broker, dane za czwarty kwartał są bardzo optymistyczne, szczególnie z uwagi na długo oczekiwane ożywienie inwestycyjne.
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że ten doskonały wynik to w znacznej mierze zasługa efektów sezonowych. Po ich wyeliminowaniu PKB wzrósł jedynie o 4,3 proc., a więc był to wzrost słabszy niż osiągnięty w trzecim kwartale 2017 r. - mówi Przasnyski.
Kurtek dodaje, że perspektywy dla polskiej gospodarki, zarówno jeśli chodzi o pierwszy kwartał tego roku, jak i cały rok, są bardzo dobre. Styczniowe dane wskazały zarówno na wciąż wysoki wzrost konsumpcji, jak i inwestycji. GUS, publikując styczniowe dane, informował, że wzrost produkcji przemysłowej wyniósł w styczniu 8,6 proc. r/r wobec 2,7 proc. r/r w grudniu. Produkcja budowlano-montażowa przyspieszyła o 34,7 proc. r/r wobec 12,7 proc. w grudniu. Sprzedaż detaliczna wzrosła w styczniu w cenach stałych o 7,7 proc. w stosunku do 5,2 proc. miesiąc wcześniej.
Te ostatnie stać się mogą w 2018 r. bardzo prężnym silnikiem napędzającym gospodarkę, pod warunkiem że ich realizacja nie zostanie zatrzymana przez np. coraz bardziej dające się we znaki firmom braki kadrowe. Jeśli inwestycje będą rosły, a konsumpcja utrzymywać się będzie nadal na wysokim poziomie, dynamika PKB może w 2018 r. osiągnąć poziom zbliżony do zanotowanego w 2017 r., a w bardzo optymistycznym scenariuszu nawet go „przebić”. Niewątpliwie rozwojowi polskiej gospodarki sprzyjać będzie także otoczenie zewnętrzne, a w szczególności trwające ożywienie gospodarcze w strefie euro – ocenia Kurtek.
Jak oceniają ekonomiści PKO BP, głównym ryzykiem dla wzrostu gospodarczego są czynniki zewnętrzne.
Wprawdzie koniunktura w światowej gospodarce obecnie wygląda korzystnie, jednak dostrzegamy pewne symptomy spowolnienia (osłabienie komponentów eksportowych). Ryzyko recesji w USA jest niskie, jednak podwyższona zmienność na rynkach finansowych rodzi ryzyko głębszej korekty na rynku giełdowym – zwracają uwagę analitycy PKO BP.
Dodają, że wysokie tempo wzrostu PKB utrzymuje się w całym regionie. Wzrost PKB w Czechach wyniósł 5,1 proc. r/r, na Węgrzech 4,8 proc. r/r, a w Rumunii 7,0 proc. r/r.
Wyższe niż w innych krajach regionu tempo wzrostu PKB w Rumunii okupione jest jednak narastaniem nierównowag: w sferze fiskalnej, na rynku pracy, na rynku nieruchomości mieszkaniowych oraz w relacjach zewnętrznych - podkreślają eksperci PKO BP.
Według ich prognoz w 2018 wzrost PKB utrzyma się na poziomie 4,6 proc. Przy czym oczekują oni silnej dynamiki inwestycji, w tym inwestycji prywatnych wraz ze stabilnym wzrostem konsumpcji. „Trzecim motorem wzrostu będzie rosnący eksport, napędzany przez eksport towarów, ale przede wszystkim przez eksport usług”.
Rafał Benecki, główny ekonomista ING BSK, podchodzi ostrożnie do odbicia inwestycji w IV kw. 2017 r.
Na tak duży wzrost tego komponentu mogła mieć wpływ finalizacja paru dużych projektów publicznych trwających od dłuższego czasu, podczas gdy długo oczekiwana poprawa inwestycji przedsiębiorstw była raczej niewielka. W IV kw. 2017 r. ukończono parę dużych projektów publicznych które zapewne podbiły łączną dynamikę inwestycji, np: oddano do użytku parę dróg (m.in. fragment trasy Warszawa-Białystok), doszło do finalizacji prac w elektrowni Kozienice czy zakupu samolotów dla VIP przez MON – zwraca uwagę Benecki.
I dodaje, że w tym roku „spodziewamy się utrzymania wysokiego tempa wzrostu PKB w 2018, prognozujemy 4,5 proc. r/r (w 2017 4,6 proc. r/r). Jego głównym motorem będą w naszej ocenie inwestycje – dotychczas zakontraktowano 278 mld zł projektów współfinansowanych z UE. Dotychczas wypłaty z BGK były jednak stosunkowo niewielkie (w całym 2017 30,5 mld zł wobec 27 mld zł w 2016). Sugeruje to, że przełom w realizacji inwestycji infrastrukturalnych następować będzie w kolejnych kwartałach”.
Przasnyski ocenia, że choć perspektywy na ten rok są obiecujące, to jednak należy spodziewać się niższego tempa wzrostu gospodarczego niż w roku minionym.
Wiele zależeć będzie od inwestycji oraz koniunktury w gospodarce europejskiej i światowej. O ile wszystko wskazuje, że możemy liczyć na utrzymanie inwestycyjnego przyspieszenie, to dynamika konsumpcji już tak mocna nie będzie, a do tego należy się liczyć z dalszym negatywnym lub w najlepszym przypadku neutralnym wpływem wyników handlu zagranicznego, głównie ze względu na prawdopodobny silniejszy wzrost importu – przewiduje Przasnyski.
Ekonomiści BOŚ, mimo że spodziewają się dynamiki wzrostu PKB powyżej 4,5 proc., to jednak nie zmieniają swojej wcześniejszej prognozy.
Opublikowane dane dot. wzrostu PKB w II poł. 2017 r. wraz z perspektywą ożywienia inwestycji przedsiębiorstw mogą wskazywać na utrzymanie w 2018 r. dynamiki wzrostu PKB lekko ponad 4,5 proc. r/r. Póki co pozostajemy jednak bardziej ostrożni i podtrzymujemy prognozę, że dynamika wzrostu PKB w 2018 r. ukształtuje się w okolicach 4,1 proc. r/r. - prognozują analitycy BOŚ.