Brytyjscy posłowie: To Rosja truje szpiegów
Szef komisji spraw zagranicznych Izby Gmin oświadczył, że atak na byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala wygląda na inspirowane przez państwo usiłowanie zabójstwa i dlatego oczekuje się, że brytyjska premier Theresa May obwini o to Moskwę.
Tom Tugendhat powiedział radiu BBC, że atak na byłego podwójnego agenta 66-letniego Skripala i jego 33-letnią córkę Julię przy użyciu środka paralityczno-drgawkowego „wygląda jak by to było inspirowane przez państwo usiłowanie zabójstwa”.
Premier May będzie przewodniczyła w poniedziałek posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego w celu omówienia tego incydentu.
Spodziewamy się, że premier wkrótce wygłosi oświadczenie i szczerze mówiąc byłbym zaskoczony, gdyby nie wskazała palcem na Kreml - powiedział Tugendhat.
Skripal, były pułkownik rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w przeszłości był skazany w Rosji za szpiegostwo na rzecz Wielkiej Brytanii, oraz towarzysząca mu córka zostali 4 marca przyjęci w stanie krytycznym do szpitala, gdy stracili przytomność podczas pobytu w centrum handlowym w mieście Salisbury na południowy zachód od Londynu.
Środki paralityczno-drgawkowe - tzw. związki V - są wysoce toksycznymi środkami chemicznymi, które zakłócają pracę układu nerwowego i funkcji życiowych organizmu. Zatrucie następuje przede wszystkim poprzez drogi oddechowe i skórę.
PAP, MS