Takie rzeczy tylko w Rosji. Złoto spada z nieba
Startujący samolot miał awarię i przez dziurę w kadłubie wysypały się ponad trzy tony drogocennych sztabek o wartości szacowanej na niemal 400 milionów dolarów
Chodzi łącznie o 172 sztabki, ważące 3,4 tony - poinformował lokalny rzecznik policji transportowej.
Według agencji TASS samolot An-12 wiózł łącznie dziewięć ton złota w sztabkach. Według innych rosyjskich mediów były tam też sztabki platyny i woreczki z kamieniami szlachetnymi. Wszystko pochodziło z pobliskich kopalni.
Samolot przerwał lot i bezpiecznie wylądował kilkanaście kilometrów dalej, na innym lotnisku. Cytowany przez TASS policjant twierdził jednak, że „znaleziono wszystkie sztabki”, pomimo tego, że według lokalnych mediów na miejscu zapanowała prawdziwa „gorączka złota”.