Japonia bez ochrony
Ponad 90 proc. prywatnych firm ochroniarskich w Japonii cierpi na niedobór kadr - wykazała policyjna ankieta, której wyniki opublikowano w czwartek. Podsyca to obawy związane z możliwym niedoborem personelu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 r. - pisze Kyodo.
W przeprowadzonej między wrześniem a listopadem ub.r. ankiecie, która otrzymała odpowiedzi od 485 firm, 96,5 proc. z nich stwierdziło, że potrzebują ochroniarzy na budowach i w innych miejscach.
94,5 proc. firm zgłosiło brak kontrolerów tłumu, 83,4 proc. - strażników ochrony lotnisk, w tym inspektorów bagażu, a 81,9 proc. -ochroniarzy budowlanych.
Zgodnie z wynikami badania brak wiedzy na temat najnowszych postępów i kosztów jest wymieniany jako powód, który uniemożliwiał firmom ochroniarskim korzystanie z zaawansowanych technologicznie rozwiązań.
Jak podaje agencja Kyodo, aby rozwiązać ten problem, Agencja Policji Państwowej poinformowała, że rozważa zmniejszenie obciążeń dla firm, które chcą zatrudniać pracowników, poprzez zrewidowanie przepisów prawnych i wprowadzenie internetowego systemu szkoleń dla ochroniarzy.
W ciągu ostatnich kilku lat liczba firm ochroniarskich i ochroniarzy w Japonii pozostała prawie niezmieniona. Na koniec 2016 roku w kraju tym działalność prowadziło 9400 takich podmiotów, które zatrudniały 540 tys. ochroniarzy. (PAP)