Komisarze chcą uzależnić fundusze UE od praworządności
KE debatowała w środę nad przyszłym budżetem unijnym po 2020 r. Wszyscy komisarze opowiedzieli się za wprowadzeniem mechanizmu uzależniania wypłaty środków UE od praworządności w państwach członkowskich - przekazała komisarz ds. sprawiedliwości Viera Jourova.
Jourova była pytana, czy kolegium komisarzy poruszyło w środę kwestię następnego wieloletniego unijnego budżetu i ewentualnego uzależnienia wypłaty środków unijnych od praworządności.
KE debatowała dzisiaj na temat budżetu po 2020 r. Wymieniliśmy się opiniami. Kolegium komisarzy jest za wprowadzeniem mechanizmu praworządności, ale jeszcze nad tym pracujemy. Ostateczna decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu - powiedziała.
Rzecznik KE Margaritis Schinas poinformował, że była to ostatnia dyskusja komisarzy przed prezentacją budżetu zaplanowaną na 2 maja. Dodał, że była „bardzo owocna”.
Komisja Europejska - według źródeł PAP - ma już gotowy projekt rozporządzenia w sprawie uzależnienia w przyszłym budżecie UE wypłaty środków od praworządności, zakładający możliwość zamrożenia funduszy. Otwartą kwestią pozostaje jednak, czy będzie to decyzja samej KE, czy też kraje UE będą miały wpływ na tę ocenę. KE w tym rozporządzeniu przedstawi warunki, które będą podstawą do ewentualnego zamrożenia środków unijnych dla kraju łamiącego zasady praworządności.
Jak mówił w poniedziałek rozmówca PAP w KE, chodzi o wymiar sprawiedliwości, a nowe prawo miałoby być „bezpiecznikiem”.
Przykładowo jeśli w danym kraju nie będzie niezależnego sądownictwa, to będzie można zamrozić środki. W przypadku podejrzeń o defraudację środków unijnych czy związaną z nimi korupcję może się bowiem pojawić zagrożenie, że sąd nie wyda niezawisłego wyroku. Chodzi o to, by europejscy podatnicy mieli pewność, że środki są wydawane prawidłowo - powiedziało źródło.
Jak dodało, zamrożenie może dotyczyć środków z funduszy spójności, ale także środków z wspólnej polityki rolnej, które przechodzą przez centralne instytucje rządowe.
Propozycja nowego budżetu ma zostać przyjęta 2 maja.
Rozporządzenie dotyczące uzależnienia środków od praworządności ma być przyjęte w ramach normalnej procedury legislacyjnej, z udziałem Rady UE i PE.
Debata na temat uzależnienia środków w budżecie UE od praworządności trwa od miesięcy. W opublikowanym w lutym przez KE dokumencie o nowych wieloletnich ramach finansowych warunkowość, oznaczająca uzależnienie wypłaty funduszy od spełnienia określonych standardów w wymiarze sprawiedliwości, była wskazywana jako opcja.
Polska jest przeciwna powiązaniu funduszy unijnych z praworządnością. Wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański powiedział PAP w poniedziałek, że Polska nie zgodzi się na uznaniowe mechanizmy, które z zarządzania funduszami UE uczynią - jak to ujął - instrument politycznej presji na państwa członkowskie. Budżet musi rządzić się prawem, a nie uznaniowością – dodał.
Czytaj także:Nie da się powiązać funduszy UE i praworządności