Poznań odzyska wreszcie dworzec kolejowy
Wkrótce zaprezentujemy plany ws. ponownego uruchomienia dawnego dworca kolejowego w Poznaniu - podał prezes PKP Krzysztof Mamiński. Na razie nie wiadomo, czy zamknięty w 2013 r. budynek zostanie zmodernizowany, czy w jego miejscu powstanie nowy obiekt.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nazywa obecne deklaracje PKP SA „kpiną z miasta, jego mieszkańców i pasażerów”.
Stary budynek dworca kolejowego Poznań Główny został zamknięty w 2013 roku. Jego funkcję przejął otwarty w 2012 roku obiekt, w którym mieści się galeria handlowa. Projekt nowego dworca, budowanego z myślą o odbywającym się w Poznaniu Euro 2012, był wielokrotnie krytykowany przez mieszkańców i społeczników, którzy zarzucali mu przede wszystkim brak funkcjonalności.
Nie jestem zwolennikiem, by funkcje dworcowe były dodatkiem do funkcji handlowych. Nie chcemy pozostawić takiego stanu, jaki jest dziś, chcemy, by dworzec kolejowy mógł ponownie zafunkcjonować w dawnym miejscu. Rozważamy różne koncepcje, które usprawnią obsługę podróżnych. Przedstawimy je w najbliższych miesiącach - powiedział Krzysztof Mamiński.
Jak dodał, na razie trudno mówić o tym, w jakiej formie dworzec mógłby zafunkcjonować w dawnym miejscu i jakie byłyby potrzebne nakłady finansowe.
Pytany o to, jaki czas zabierze uruchomienie dworca w dawnym miejscu powiedział, że „jest to perspektywa bliższa następnych pięciu niż dziesięciu lat”.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak powiedział, że obecne zapowiedzi PKP SA ws. prac nad koncepcją dotyczącą nieczynnego dworca to „kpina z miasta, jego mieszkańców i pasażerów”. Przypomniał, że na decyzje w tej sprawie i konkretne działania Poznań czeka od lat.
Dla mnie najważniejszy jest komfort podróżnych. Szkoda, że to oni ponoszą konsekwencje błędów, popełnionych zarówno przy projektowaniu dworca, jak i niezrozumiałej opieszałości w przywracaniu mu koniecznej funkcjonalności. Obiekty takie jak dworzec kolejowy czy lotnisko to także wizytówki miast, kształtujące pierwsze wrażenie przyjeżdżających. Bardzo chciałbym, żebyśmy się w Poznaniu wreszcie mogli przestać wstydzić za dworzec - powiedział prezydent.
Jacek Jaśkowiak przypomniał, że przed rokiem PKP zakończyła współpracę ze spółką TriGranit, która postawiła obiekt mieszczący nowy dworzec w Poznaniu i która miała być odpowiedzialna za inwestycję związaną z nieczynnym dworcem.
Zostały przeprowadzone wszystkie uzgodnienia koncepcji zaproponowanej przez Trigranit, jak również konsultacje społeczne - zarówno dotyczące kwestii komunikacyjnych, jak i wyglądu budynku historycznego dworca. Po „dobrej zmianie” umowę z firmą Trigranit rozwiązano, a wojewoda odmówił wydania decyzji lokalizacji inwestycji celu publicznego. Liczyłem, że zwłaszcza poznańscy politycy czy parlamentarzyści z PiS-u wykażą się skutecznością w sprawie dworca. Tymczasem ponoszą polityczną odpowiedzialność za wyeliminowanie projektu Trigranitu oraz za brak jakichkolwiek efektywnych działań przez ostatnie dwa lata - powiedział Jaśkowiak.
Prezydent ocenił też, że dotąd „za szumnymi zapowiedziami nie poszły żadne konkrety”, zaś obecnych deklaracji spółki PKP „trudno nie wiązać z przedwyborczym ciśnieniem”.
Władze PKP SA już wcześniej zapowiadały, że nieczynny budynek dworca w Poznaniu niebawem znów będzie służył pasażerom.
Według zapowiedzi prezentowanych w 2014 roku, prace budowlane miały rozpocząć się na początku 2016 r. Stary dworzec miał mieć przywróconą historyczną elewację z XIX wieku, obiekt i jego przyległości miały pełnić funkcję biurową, handlową i opcjonalnie hotelową oraz miały być uzupełnieniem dla nowego dworca. Wartość inwestycji szacowano wówczas na 300-400 mln zł.
W 2015 roku przedstawiciel władz spółki zapowiadał, że stary dworzec wznowi działalność pod koniec 2018 roku. Według prezentowanych wówczas planów, w odnowionym gmachu na 3 tys. m kw. miała się znaleźć funkcjonalna przestrzeń dla pasażerów, hotel i biurowce.
Na początku 2018 roku wiceprezydent miasta Maciej Wudarski krytykował PKP SA za brak konkretnych decyzji w sprawie modernizacji starego budynku dworca bądź budowy w jego miejscu nowego obiektu. „Pasażerowie, mieszkańcy Poznania i Wielkopolski, ale też turyści oczekują, że sytuacja na terenie dworca wreszcie wróci do normy. Oczekujemy powrotu funkcji pasażerskich w miejsce starego dworca” - mówił wówczas wiceprezydent.
PAP, MS