Informacje

Nie przerzucać się śmieciami

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 lipca 2018, 19:37

  • Powiększ tekst

Branża odpadowa chce, by senatorowie dokonali zmian w znowelizowanej w ubiegłym tygodniu przez Sejm ustawie o odpadach. Chodzi m.in. o to, by odpady można było również przetwarzać na wynajmowanych nieruchomościach

Senat w tym tygodniu ma rozpatrzeć nowelę o odpadach. Nowe przepisy zakładają m.in., że odpady na składowiskach będzie można składować tylko przez rok, a nie jak obecnie przez trzy lata. Wprowadza też kaucję finansową, która ma zabezpieczyć samorządy przed porzucaniem śmieci. Główny cel noweli to walka z nieprawidłowościami w gospodarce odpadowej.

W trakcie prac nad ustawą w Sejmie przedstawiciele biura legislacyjnego jak i resortu środowiska sygnalizowali konieczność zaproponowania na etapie Senatu zmian do ustawy, głównie o charakterze doprecyzowującym i porządkującym.

Branża odpadowa chce, by przy tej okazji zmienił się m.in. art. 41b ustawy. Chodzi o uzupełnienie katalogu tytułów prawnych, jakimi powinni wykazać się posiadacze odpadów o najem nieruchomości.

Obecny przepis stanowi, że gospodarowanie odpadami, polegające na zbieraniu odpadów niebezpiecznych, odzysku odpadów przez wypełnianie terenów niekorzystnie przekształconych, zbieraniu lub przetwarzaniu odpadów komunalnych lub odpadów pochodzących z przetwarzania odpadów komunalnych, wymagające uzyskania zezwolenia na zbieranie odpadów, zezwolenia na przetwarzanie odpadów, pozwolenia na wytwarzanie odpadów uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów lub pozwolenia zintegrowanego uwzględniającego zbieranie lub przetwarzanie odpadów, odbywa się wyłącznie na nieruchomości, której właścicielem, użytkownikiem wieczystym, użytkownikiem albo dzierżawcą jest posiadacz odpadów gospodarujący odpadami.

Posłowie uzupełnili pierwotny - przyjęty przez rząd przepis - o użytkowanie lub dzierżawę.

Według Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ochrony Środowiska (OIGOŚ) brak dodania najmu może skutkować wyeliminowaniem z rynku uczciwe działających firm.

Na zmianę tego przepisu liczy też Konfederacja Lewiatan. Radca prawny i ekspert organizacji Dominik Gajewski wskazuje, że najem to obecnie najpopularniejsza umowa służąca przekazaniu władania nad nieruchomością.

OIGOŚ postuluje ponadto, by senatorowie zaproponowali wydłużenie z 12 do 24 miesięcy okresu, w którym prowadzący instalację, który posiada pozwolenie zintegrowane uwzględniające zbieranie odpadów lub przetwarzanie odpadów, musiał złożyć wniosek o zmianę tego pozwolenia, tak by był on zgodny z przepisami znowelizowanej ustawy.

Według Izby, wydłużenie tego okresu pozwoli przedsiębiorcom dokładniej przygotować wniosek o zmianę pozwolenia zintegrowanego. Działalność gospodarcza, której prowadzenie oparte jest o pozwolenie zintegrowane, wymaga specjalistycznej wiedzy oraz podjęcia szeregu działań natury prawno-administracyjnej. Dodatkowo, wydłużenie czasu na złożenie wniosku o zmianę pozwolenia do 24 miesięcy, przyczyni się, zdaniem OIGOŚ, do sprawniejszego rozstrzygania postępowań w tym zakresie przez organy administracji publicznej - oceniono.

Konfederacja Lewiatan dodała, że ustanowiony w nowelizacji całkowity zakaz importu odpadów pochodzących z odpadów komunalnych, wpłynie negatywnie na rynek i dostępność paliw alternatywnych, co w konsekwencji doprowadzi do zwiększonego wykorzystania zasobów naturalnych w postaci węgla oraz do wzrostu poziomu emisji CO2. Słuszne jest wprowadzenie zakazu przywozu zmieszanych odpadów komunalnych, jednakże trzeba doprecyzować przepisy w taki sposób, aby określały możliwy stopień zanieczyszczenia (procentowy udział) odpadów transportowanych w ramach międzynarodowego przemieszczania - ocenił ekspert Konfederacji.

Gajewski dodał, że odpady opakowaniowe w postaci metali kolorowych, które zostały wysortowane za granicą z odpadów komunalnych, są cennym surowcem i ich przywóz do kraju nie rodzi zagrożenia pożarowego, a pozwala pozyskiwać surowce istotne dla gospodarki. Odpady opakowaniowe z metali nie powinny być objęte bezwzględnym zakazem wwozu, gdyż spowoduje to straty w surowcach i ograniczy swobodę przepływu towarów w UE - podkreślił.

Przedstawiciele resortu środowiska, podczas prac nad nowelą w Sejmie argumentowali, że takie rozwiązanie może rozszczelnić zakaz wwozu do kraju odpadów komunalnych. Minister środowiska Henryk Kowalczyk mówił, że wielokrotnie się zdarzało, że „pod płaszczykiem” przywozu surowców wtórnych do Polski trafiały śmieci komunalne.

Znowelizowana w ubiegłym tygodniu przez Sejm nowela ustawy o odpadach, a także nowelizacja ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska to pokłosie kilkudziesięciu pożarów składowisk odpadów, do których doszło w ostatnich miesiącach w różnych częściach kraju. Zdaniem służb wiele wskazywało na to, że niektóre pożary wysypisk nie były przypadkowe, chodziło o nielegalne pozbycie się odpadów.

Resort środowiska - autor obu nowelizacji - wskazuje, że udział szarej strefy w sektorze odpadowym postępuje. Szacunki ekspertów branżowych wskazują, że udział szarej strefy w gospodarce odpadami sięga 30-50 proc. ujawnionych obrotów. Natomiast straty są rzędu 2,5 mld zł rocznie.

PAP, mw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych