Cyborgizacja to i szansa, i zagrożenie
Nowoczesne technologie informatyczne, zwłaszcza w postaci ich połączenia z systemem nerwowym człowieka, czyli cyborgizacji, mogą przyczynić się do koncentracji władzy i dominacji nad całymi społeczeństwami - ostrzega prof. Zygmunt Vetulani z UAM w Poznaniu.
Wśród zagrożeń dotyczących wykorzystania nowoczesnych technik informatycznych i sztucznej inteligencji w najbliższych dziesięcioleciach prof. Zygmunt Vetulani z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu wskazał m.in. cyborgizację.
Jeżeli każdy człowiek będzie w odpowiedni sposób zachipowany i jego system nerwowy czy wręcz jego umysł zostanie włączony w jakąś globalną sieć, to można sobie wyobrazić, że prędzej czy później ktoś zechce przejąć nad nim kontrolę” - uważa naukowiec.
Oglądaj więcej w telewizji wPolsce.pl:
Jak dodaje, w ten sposób będzie można uzyskać dostęp do bezpośredniej władzy nad jednostkami i całymi społeczeństwami.
To są zagrożenia, które nas przenoszą do uniwersum ‘Roku 1984’, czyli do uniwersum orwellowskiego, gdzie okazuje się, że można mieć do dyspozycji bardzo silne narzędzia do kontroli wszystkiego - mówi prof. Vetulani.
Naukowiec zauważa, że chipy umieszczone w naszym ciele będą nie tylko monitorowały nasz stan psychofizyczny, ale również na niego wpływały.
Jest to zarówno szansa, ale też spore zagrożenie - mówi, dodając, że dobrze pamiętać o tym, iż ewolucja świata nie jest procesem zamkniętym i zakończonym.
Na pewno czeka nas zmiana stosunków społecznych oraz rynku pracy na skutek przeniesienia ciężaru wykonywania rozmaitych czynności na urządzenia - roboty - przekonuje naukowiec.
Wprowadzenie na szeroką skalę maszyn w czasie angielskiej rewolucji przemysłowej w XVIII i w początkach XIX w. spowodowało masowe strajki i bunty, bo wielu robotników obawiało się, że zastąpią ich maszyny - przypomina badacz.
Jakoś z tego się społeczeństwa w dużym stopniu wybroniły, ale czy się wybronią w sytuacji kolejnego kroku w kierunku automatyzacji, to jest sprawa oczywiście otwarta - dodaje.
Jak mówił Vetulani, powszechny w Europie system demokratyczny powstał w wyniku ewolucji stosunków społecznych - procesy te się nie zakończyły.
Nie ulega dla mnie wątpliwości, że za kilkadziesiąt lat świat będzie prezentował się pod względem organizacji społecznej i fizycznego wyglądu ludzi zupełnie inaczej niż dziś. „Obecnie trudno jest nam sobie wyobrazić, jak duży wpływ będą miały w tej materii systemy informatyczne i sztuczna inteligencja - uważa.
(PAP)