Informacje
Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

To będzie bitwa o członków i ich pieniądze

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 9 lipca 2013, 09:06

  • Powiększ tekst

Od 60 do zaledwie kilku procent obecnych członków OFE może pozostać w OFE, gdy zostanie wprowadzona proponowana przez rząd dobrowolność - informuje Dziennik Gazeta Prawna.

O bycie OFE przesądzą przepisy, a dokładniej prawo wyboru w nich zapisane oraz współczesna polska emigracja.

"Największe znaczenie będzie miała konstrukcja przepisów. W rządowym raporcie zaproponowano, by osoby, które nie chcą trafić do ZUS ponownie, zadeklarowały udział w konkretnym OFE, informując ZUS, gdzie ma wysyłać ich składkę".

Rząd ma problem bowiem różnica między liczbą osób odprowadzających na bieżąco składki do OFE na koniec 2012 r. a liczbą kont w OFE wynosi 4 mln. W tej liczbie są m.in. bezrobotni, ale też osoby przebywające za granicą. To 25 proc. kont zarejestrowanych w OFE.

"Rząd chce, by na decyzję były trzy miesiące, zapewne z automatu w ZUS znajdzie się większość z przebywających obecnie za granicą Polaków. Według danych GUS osób pełnoletnich, które przebywają poza krajem dłużej niż trzy miesiące, jest około 1,7 mln. Także duża część pozostałych, choć ma konta w funduszach, to obecnie nie jest ubezpieczona. I znajdzie się w II filarze w państwowym ubezpieczycielu. W efekcie na starcie od 15 do 25 proc. obecnych klientów OFE znajdzie się w ZUS. Do tego, jak wskazują dane z samych OFE, cztery piąte nowych klientów jest rozlosowywana, więc pokaźna grupa klientów OFE może nawet nie zwrócić uwagi, że trafi do państwowego ubezpieczyciela. Jeśli przepisy dotyczące pozostawania w OFE będą jeszcze bardziej restrykcyjne, np. wymagane będzie osobiste stawiennictwo w ZUS – odsetek osób, które znajdą się w zakładzie, automatycznie wzrośnie".

Eksperci podkreślają, że przejęcie OFE nie będzie łatwe i będzie wymagało intensywnej operacji marketingowej.

"Kolejnym etapem walki o klientów OFE będą kampanie informacyjne. Zachęcanie z dwóch stron zacznie się po wyborze ostatecznego wariantu przez rząd. Przedsmak tego, jak będzie wyglądało starcie marketingowe, daje obecna dyskusja dotycząca przeglądu emerytalnego. Rząd będzie przekonywał, że aktywa w OFE narażone są na ryzyko rynkowe, i akcentował negatywne skutki istnienia kapitałowego systemu emerytalnego dla finansów publicznych (podkreślając obciążenia OFE na deficyt i dług, co z kolei przekłada się na podatników)".

Zdaniem członka Rady Gospodarczej przy premierze Bogusława Grabowskiego w otwartych funduszach emerytalnych może pozostać od 60 do 50 proc. klientów. Nieco inne, choć nieoficjalne szacunki można usłyszeć po stronie rządowej. Tu częściej padają liczby od 30 do 20 proc. klientów pozostających w OFE. W skrajnym przypadku, gdy zostanie wprowadzona dobrowolność plus, w której warunkiem jest dodatkowe oszczędzanie – w OFE może zostać zaledwie kilka procent obecnych klientów.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/Opr. Jas

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych