GAZETA BANKOWA: Polscy piłkarze uczą się biznesu
Wśród piłkarzy coraz więcej jest ludzi świadomie szykujących się do życia po karierze już w trakcie jej trwania. Robią swój biznesplan albo po prostu zakładają biznes równolegle z profesjonalnym bieganiem za piłką - pisze w „Gazecie Bankowej” Cezary Kowalski
Rekordy popularności biją książki, biografie o upadłych piłkarzach. Bo to grupa zawodowa wyjątkowo narażona na radykalne zwroty akcji w życiu. Z reguły prości chłopcy wdrapują się na wyżyny, sezon – dwa zarabiają miliony i potem często trwonią dorobek na wystawne życie, używki, hazard, nie zdając sobie sprawy z tego, z jak ulotnym szczęściem mają do czynienia.
Przykładów podobnych scenariuszy jest wiele: od największego Diego Maradony po naszego Dawida Janczyka, reprezentanta Polski i świetnie zapowiadającego się napastnika. Ten ostatni właśnie wydał książkę, w której opisuje, jak sprzedał łańcuszek córki z pierwszej komunii, aby mieć na alkohol. Tak wiele, że opinia utracjuszy nieodłącznie zaczęła się wiązać z piłkarskim wizerunkiem. Tyle że jest ona krzywdząca. Wśród współczesnych piłkarzy coraz więcej jest ludzi świadomie szykujących się do życia po karierze już w trakcie jej trwania. Robiących swój biznesplan albo po prostu biznes równolegle z profesjonalnym bieganiem za piłką.
Ścieżka Lewandowskiego
Bez wątpienia kimś, kto przełamał wizerunek piłkarza kojarzącego się ze swawolnym Dyziem, który nie dba o swoje finanse i z chwilą zakończenia profesjonalnej kariery budzi się z ręką w nocniku, bez środków do życia i zawodu, jest nasz as, kapitan reprezentacji Robert Lewandowski. Oprócz tego, że strzela gole dla Bayernu Monachium i reprezentacji Polski, zarabia ok. 20 mln euro, co wynika z kontraktu w Bayernie i ok. 10 mln zł rocznie z reklam, jest biznesmenem pełną gębą.
Kilka lat temu uruchomił Dom Mediowy RL Media. Do zadań firmy należy przede wszystkim planowanie i zakup mediów na potrzeby wszystkich obszarów komunikacji Roberta Lewandowskiego. Chodzi oczywiście o karierę biznesową i wszelkie jej pochodne najpopularniejszego dziś polskiego piłkarza, a także o działania jego żony w dziedzinie zdrowia, diety czy aktywności fizycznej. Firma obsługuje w takim zakresie także innych znanych sportowców i ludzi show-biznesu.
Robert zainwestował również w agencję marketingową Stor9. Jak czytamy: jej celem jest profesjonalizacja komunikacji najsłynniejszej polskiej pary z rynkiem, od współpracy z mediami i sponsorami, przez tworzenie treści na kanały społecznościowe, po koordynację kampanii reklamowych tworzonych we współpracy z innymi agencjami. Stor9 ma także wzmacniać wartość marki Lewandowskiego na zagranicznych rynkach.
W ten sposób polski piłkarz chce w pełni kontrolować wszystkie kampanie, kontrakty i inne aktywności marketingowe, uniezależniając się od zewnętrznych firm. Jedną z pierwszych inwestycji Lewandowskiego były start-upy. Cztery lata temu został wspólnikiem polskiego funduszu venture capital o nazwie Protos VC. W jego portfolio znalazły się firmy od internetowej platformy handlowej ze zdrową żywnością, przez sportowy serwis informacyjny, po platformę salonów ślubnych. RL9 zarabia również od lat na nieruchomościach. Postawił apartamenty na warszawskiej Ochocie oraz w Starych Babicach. Głośno było swego czasu o restauracji w Giżycku, której był współwłaścicielem, oraz warszawskiej klinice medycyny sportowej. (…)
Nazwisko jako kapitał
Lewandowski wciąż gra, jego starsi koledzy, którzy nawet nie otarli się o podobne pieniądze, też radzą sobie w biznesie. Nieoczekiwanie na czoło stawki piłkarzy biznesmenów wysunął się ostatnio były bramkarz reprezentacji Polski Radosław Majdan. Jego firma zajmuje się sprzedażą i produkcją kosmetyków. Założył własną spółkę, zaprojektował własne perfumy i osiągnął gigantyczny sukces. (…) Najbogatszym polskim posłem według deklaracji majątkowych był swego czasu kolega Majdana z drużyny, która wystąpiła na mundialu 2002 w Korei Południowej – Cezary Kucharski. Były piłkarz, właściciel agencji CK Management zarobił fortunę, prowadząc karierę Roberta Lewandowskiego, kasując prowizje z kolejnych kontraktów napastnika. Dziś jest potentatem na rynku deweloperskim. – Podczas gdy moi koledzy trwonili pieniądze na rozrywki, ja kupowałem kilkanaście mieszkań w Warszawie – wspominał swoje biznesowe początki Kucharski.
Dobrze radzi sobie obrońca „srebrnej” jedenastki z igrzysk w Barcelonie w 1992 r. Marek Koźmiński, obecnie wiceprezes PZPN, ale także właściciel kilku kamienic w centrum Krakowa i właściciel starego dworca PKP w Katowicach.
Jerzy Dudek jest właścicielem firmy transportowej, która za partnera ma gigantyczną sieć brytyjską.
Kuba Błaszczykowski cieszy się zyskami z imponującego centrum rozrywkowego, które powstało w Częstochowie.
Cezary Kowalski, publicysta tygodnika „Sieci”, komentator Polsatu Sport
Cały tekst o biznesowych karierach polskich piłkarzy oraz więcej informacji i komentarzy o światowej i polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” - do kupienia w kioskach i salonach prasowych
„Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html