W szkole na Krymie wybuchła bomba
Co najmniej 13 osób zginęło w technikum w mieście Kercz na Półwyspie Krymskim. Rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny (NAK) podał, że doszło do eksplozji improwizowanego ładunku wybuchowego.
Przed budynkiem szkoły miało też dojść do strzelaniny. Wśród ofiar śmiertelnych są uczniowie miejscowego technikum i jego pracownicy.
Napastnicy strzelali w szkole, zabijając kogo popadło - powiedziała lokalnej telewizji dyrektorka technikum Olga Grebiennikowa.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział dziennikarzom, że przy badaniu przyczyn wybuchu rozpatrywana jest wersja aktu terrorystycznego. Sprawą zajął się już Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
W mieście zamknięto szkoły i przedszkola. Na miejsce zdarzenia skierowano 200 żołnierzy z wozami bojowymi. Dyrektorka technikum stwierdziła, że „w szkole ktoś wysadził się w powietrze”.
Początkowo informowano, że w szkole nastąpił wybuch gazu. W wyniku eksplozji rannych zostało ok. 50 osób. Na miejscu pracują ekipy ratunkowe.
AR/onet.pl