Co dalej z rozszerzeniem KNF
Klub PiS poparł podczas środowej debaty rządowy projekt ustawy, zakładającej m.in. rozszerzenie składu Komisji Nadzoru Finansowego o czterech kolejnych członków - przedstawiciela premiera, prezesa UOKiK, BFG oraz ministra koordynatora służb specjalnych. PO i Nowoczesna były przeciw.
Sejm debatował nad sprawozdaniem komisji finansów z prac nad projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru oraz ochrony inwestorów na rynku finansowym. Zakłada wprowadzenie zmian w 19 ustawach.
Występujący w imieniu klubu PiS Kazimierz Smoliński mówił, że kluczowe funkcje państwa wobec rynku wykonuje KNF, więc celem ustawy jest wzmocnienie tego nadzoru i polepszenie systemu jego finansowania.
Sprawny nadzór leży w interesie tych podmiotów finansowych, które wykonują swoje obowiązki uczciwie i rzetelnie - zaznaczył Smoliński, zapowiadając głosowanie za projektem.
Przeciw projektowi wypowiedzieli się przedstawiciele PO i Nowoczesnej.
Ten projekt ustawy jest zły, klub PO będzie za jego odrzuceniem - mówił występujący w imieniu klubu Platformy Jarosław Urbaniak.
Krytykował przepisy dotyczące Funduszu Edukacji Ekonomicznej, który - według niego - „będzie dysponował pieniędzmi w sposób mało transparentny”.
Negatywnie ocenił propozycję wydłużania kontroli KNF z 6 miesięcy do roku oraz wydłużenie możliwości blokowania rachunku z 48 do 72 godzin. Klub PO jest też - jak dodał Urbaniak - przeciwny rozszerzeniu składu KNF.
Kierunek zmian zaproponowanych w projekcie nie gwarantuje, że problemy na rynku finansowym zostaną rozwiązanie - mówił Michał Jaros (Nowoczesna), zapowiadając głosowanie jego klubu przeciw projektowi.
Jego zdaniem „projekt nie pokazuje właściwych rozwiązań” także w sferze edukacji ekonomicznej.
Przedstawiciele klubów Kukiz‘15 i PSL byli mniej krytyczni.
Mamy wątpliwości, czy tak przygotowany projekt spełni wszystkie cele, czy zabezpieczy Polaków przed aferami - zaznaczyła Genowefa Tokarska (PSL-UED), dodając, że jej klub zajmie stanowisko bezpośrednio przed głosowaniem.
Zawarte w projekcie rozwiązania, w myśl uzasadnienia, mają na celu „wzmocnienie koordynacji polityki państwa wobec rynku finansowego oraz wcześniejszą identyfikację zagrożeń związanych z jego funkcjonowaniem”. W projekcie są zmiany, dotyczące składu KNF i organizacji obsługującego komisję urzędu, zakładające stworzenie Funduszu Edukacji Finansowej oraz dotyczące obligacji.
W myśl projektu Urząd KNF stanie się państwową osobą prawną. Zmianie ulegnie też sposób finansowania KNF i UKNF, dzięki czemu komisja będzie mogła sprawniej zarządzać swoimi środkami. KNF i UKNF będą bowiem finansowane bezpośrednio z opłat wnoszonych przez nadzorowane podmioty rynku finansowego, a nie jak dotąd, ze składek, ale za pośrednictwem budżetu państwa.
Ponadto, w myśl projektu, skład Komisji ma zostać rozszerzony o czterech członków: przedstawiciela prezesa Rady Ministrów, prezesa UOKiK, prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz ministra-członka Rady Ministrów zajmującego się sprawami koordynowania działalności służb specjalnych. Trzech ostatnich członków nie będzie miało jednak prawa głosu.
Dokument ustanawia również ramy prawne na potrzeby przekazywania informacji między KNF, jej członkami oraz innymi organami, tj. ABW, CBA, KAS, Policją i UOKiK.
Projekt przewiduje także utworzenie Funduszu Edukacji Finansowej, który ma zwiększyć świadomość finansową Polaków, w tym wiedzę o oferowanych produktach inwestycyjnych. Za nadzór i wyznaczanie kierunków działania Funduszu odpowiedzialna będzie działająca przy nim Rada Edukacji Finansowej, składająca się z przedstawicieli instytucji państwowych mających wpływ na rozwój i bezpieczeństwo rynku finansowego oraz edukację.
Do Funduszu mają trafiać środki pochodzące z kar administracyjnych nałożonych przez KNF i rzecznika finansowego, a także niektórych kar administracyjnych nałożonych przez prezesa UOKiK oraz Komisję Nadzoru Audytowego, nawiązek i świadczeń pieniężnych orzeczonych przez sąd na rzecz Funduszu Edukacji Finansowej oraz pieniędzy, które były przedmiotem przepadku orzeczonego przez sąd.
Rządowy dokument zakłada wprowadzenie „obligatoryjnej dematerializacji obligacji korporacyjnych, certyfikatów inwestycyjnych emitowanych przez fundusze inwestycyjne zamknięte oraz listów zastawnych, niezależnie od tego, czy były przedmiotem oferty publicznej oraz czy są przeznaczone do obrotu w jakimkolwiek systemie obrotu”.
Rozwiązanie to ma zapewnić inwestorom większe bezpieczeństwo i elastyczność. Rejestracja w systemie prowadzonym przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych wszystkich niepublicznych papierów dłużnych ma bowiem doprowadzić do tego, w myśl założeń projektu, że będą je rejestrować jedynie podmioty najlepiej przygotowane do tego zadania, czyli domy maklerskie i banki. Dotychczas były to bowiem także podmioty, które nie są uprawnione do prowadzenia rachunków papierów wartościowych.
(PAP)