Czy znikną kolejki na oddziałach ratunkowych?
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym (USK) w Białymstoku rozpocznie się pilotaż kolejkowego systemu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR ), który ma usprawnić obsługę pacjentów. W programie Ministerstwa Zdrowia uczestniczyć będą cztery szpitale w Polsce.
Testy systemu kolejkowego w Białymstoku, Warszawie, Częstochowie i Brzesku mają rozpocząć się jeszcze w tym roku i potrwać do marca. Będą wstępem do wdrożenia tego systemu w całej Polsce.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny jest najbardziej specjalistycznym szpitalem w regionie i jak zapewniają władze szpitala, dzięki temu placówka ma kompleksową ofertę dla pacjentów. Rocznie leczonych jest tu około 53 tysięcy pacjentów, a każdego dnia na SOR zgłasza się ponad 230 pacjentów.
Mamy biletomat kolejkowy na SOR, ale teraz ten system będzie znacznie rozbudowany - powiedziała rzeczniczka USK Katarzyna Malinowska-Olczyk.
Numer nadany pacjentowi przy wejściu na SOR, będzie teraz numerem przypisanym do niego przez cały pobyt na SOR, dotąd pacjent pobierając numer z automatu czekał z nim na rejestrację i na tym jego rola się kończyła - powiedziała Malinowska-Olczyk.
Rzeczniczka wyjaśniła, że dotąd po otrzymaniu numeru, pacjent był poddawany triagowi - czyli selekcji pacjentów, co oznacza, że zanim trafił do lekarza, personel oceniał, czy jest to przypadek pilny, wymagający natychmiastowej pomocy, czy mniej pilny, który może poczekać.
Pozostali chorzy jednak nie wiedzą, ile będą musieli czekać na wizytę, czy ktoś przed nimi jest bardziej pilny. Teraz pobranie biletu na progu SOR będzie jednoczesnym +wejściem+ pacjenta do systemu triagowego, od tego momentu będzie liczyć się jego czas pobytu na SOR - wyjaśniła rzeczniczka USK.
Mamy nadzieję, że takie rozwiązanie usprawni proces przyjęcia zgłaszających się pacjentów do SOR. Pacjenci zaś na bieżąco będą wiedzieli, ile jeszcze muszą czekać na przyjęcie przez lekarza - mówi Malinowska-Olczyk.
Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński podczas wtorkowej wizyty w Białymstoku powiedział PAP, że pacjent, który trafi z karetki na szpitalny oddział ratunkowy otrzyma numer oraz chwilę później opaskę z kolorem wskazującym o kategorii triage.
Dzięki temu pacjent będzie miał na bieżąco informację o przewidywanym czasie oczekiwania, co przełoży się na większy komfort oczekiwania i taką przejrzystą informację, na którą w takiej sytuacji najbardziej czeka - powiedział .
Cieszyński potwierdził, że w oznaczeniach traige nic się nie zmieni i nadal będą funkcjonowały te same kolory, ale jak zaznaczył „przy okazji Ministerstwo Zdrowia zastanowi się nad tym, czy nie należy wprowadzić pewnych zmian w sposobie traige”.
Wiceminister powiedział, że o przyznaniu kategorii traige nadal będzie decydował ratownik medyczny i nikt nie powinien mieć obaw, że będzie oceniał to automat, który wydaje numerki.
Selekcja będzie następowała zgodnie z regułami medycznymi - podkreślił.
Cieszyński powiedział, że zadaniem nowego systemu kolejkowego ma być „uporządkowanie sytuacji na samym oddziale” oraz wsparcie każdej placówki, co pozwoli na kompleksowe zarządzanie całym systemem.
Tak, że np. w miejscowości, gdzie jest więcej niż jeden szpitalny oddział ratunkowy będzie można sprawdzić, w którym szpitalu, na którym oddziale czas oczekiwania jest krótszy. Także to jest rozwiązanie, które przede wszystkim wesprze pacjentów i pozwoli im znacznie szybciej niż do tej pory uzyskać pomoc - ocenił Cieszyński.
My chcemy najpierw zrealizować to w formie pilotażowej w czterech podmiotach w całej Polsce; tutaj szukaliśmy podmiotów o różnym rozmiarze, o różnej liczbie pacjentów przyjmowanych każdego dnia i też o różnym charakterze, czyli np. mamy szpital dziecięcy, powiatowy, duży szpital miejski. Chcemy przygotować się do tego, żeby wyciągnąć wnioski przed dużym projektem, który ma dostarczyć ten system w postaci ogólnokrajowej - poinformował Cieszyński.
Chcemy do końca marca zakończyć pilotaż i wtedy chcemy przygotować projekt, który obejmie cały kraj - zakończył Cieszyński.
Pilotaż nowego systemu kolejkowego ma kosztować 400 tys. zł.
(PAP)