Merkel bez żenady: Spotkam się z Putinem
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zażądała w czwartek od Rosji zapewnienia wolnego dostępu do Morza Azowskiego i ukraińskiego portu Mariupol. Zapowiedziała też, że poruszy ten temat w rozmowach z prezydentem Władimirem Putinem na szczycie G20 w Argentynie.
Występując na otwarciu niemiecko-ukraińskiego forum gospodarczego w Berlinie zaznaczyła, że konflikt wokół Krymu można rozwiązać tylko poprzez rozmowy, gdyż „żadnego rozwiązania militarnego nie ma”. Upomniała jednocześnie Ukrainę, by „była mądra”.
Merkel zażądała od Rosji uwolnienia trzech zatrzymanych w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej ukraińskich okrętów wojennych oraz ich załóg. Zarzuciła Putinowi, że budując otwarty w maju most na Krym utrudnił żeglugę przez tę cieśninę.
Szefowa niemieckiego rządu podtrzymała swą gotowość dalszego rozmawiania wraz z Francją w tak zwanym formacie normandzkim z Moskwą i Kijowem, choć dotychczasowe rezultaty tego dialogu są według niej „bardzo, bardzo niewielkie”. Zarzuciła Rosji podsycanie regionalnych konfliktów nie tylko na Ukrainie, ale również w Gruzji, Mołdawii, Azerbejdżanie i Armenii.
Istnieje pas państw, które nie mogą się rozwijać tak, jak by chciały. Nie możemy jako Niemcy zamykać na to oczu - zadeklarowała.
Odniosła się także do ukraińskiej krytyki projektowanego gazociągu Nord Stream 2 z Rosji do Niemiec. Jak wskazała, konieczne jest zagwarantowanie, by Ukraina pozostała nadal ważnym krajem tranzytowym.
Możecie wychodzić z założenia, że mimo innej oceny Nord Stream 2 z całą siłą będziemy występować na rzecz Ukrainy jako państwa transportującego gaz - zapewniła.
Czytaj również Niemcy dalej rżną głupa
W swym przemówieniu na forum ukraiński premier Wołodymyr Hrojsman nie poruszył kwestii gazociągu Nord Stream 2, ale podziękował kanclerz Merkel za jej „twarde stanowisko” w konflikcie Ukrainy z Rosją.
PAP, MS