Macron drży bo Trump wycofuje się z Syrii
Rozkaz wycofania wojsk amerykańskich z Syrii został podpisany - poinformował w niedzielę wieczorem czasu lokalnego rzecznik Pentagonu, nie podając jednak żadnych szczegółów.
Wcześniej stacja CNN podała, powołując się na źródła w Pentagonie, że rozkaz podpisał ustąpujący ze stanowiska ministra obrony USA James Mattis.
W środę prezydent Donald Trump nieoczekiwanie ogłosił na Twitterze, bez konsultacji z Kongresem, krajami sojuszniczymi czy własnymi doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego, natychmiastowe wycofanie sił amerykańskich w liczbie około 2 tys. i amerykańskiego personelu z północno-wschodniej Syrii, gdzie uczestniczyły w walce z dżihadystyczną organizacją Państwo Islamskie (IS). Trump argumentował, że IS w Syrii zostało już pokonane.
Zaniepokojenie tą decyzją wyrazili sojusznicy USA w walce z IS - Francja, Wielka Brytania i Niemcy, a szef Pentagonu James Mattis i specjalny przedstawiciel prezydenta USA w międzynarodowej koalicji do walki z IS Brett McGurk podali się do dymisji. Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył , że głęboko ubolewa nad decyzją podjętą przez przywódcę USA Donalda Trumpa o wycofaniu sił amerykańskich z Syrii. „Sojusznik to ktoś, na kim można polegać” - podkreślił.
Sojusznik powinien uzgadniać swoje działania z innymi sojusznikami - dodał francuski prezydent podczas konferencji prasowej w stolicy Czadu, Ndżamenie, gdzie tego dnia przebywał z wizytą.
Być sojusznikiem to walczyć ramię w ramię” i tak właśnie - podkreślił Macron - postępuje Francja, wspierając Czad w walce przeciw ugrupowaniom dżihadystycznym w regionie sahelo-saharyjskim.
W niedzielę Trump poinformował na Twitterze, że dotychczasowy wiceszef Pentagonu Patrick Shanahan będzie od stycznia pełniącym obowiązki ministra obrony USA.
SzSz (PAP)