Rolnicy niezadowoleni z PSL? Nowa inicjatywa
Organizacje zajmujące się tematyką zwierzęcą, hodowcy, kynolodzy, rolnicy z kilkunastu organizacji związkowych i pozarządowych przystąpili do Komitetu Obrony Polskiego Rolnictwa i Hodowców Zwierząt
Spotkanie założycielskie Komitetu miało miejsce 23 stycznia w Karolinowie pod Tomaszowem Mazowieckim, a w poniedziałek podczas zjazdu Komitetu w Warszawie ogłoszono dokonaną prawnie rejestrację Komitetu w formie stowarzyszenia.
Bezpośrednim asumptem do powołania Komitetu stały się zmiany w ustawie o ochronie zwierzą proponowane przez posłów Krzysztofa Czabańskiego (PiS) i Pawła Suskiego (PO). Chodzi głównie o dwa artykuły - 7 i 37, które upoważniają przedstawicieli tzw. „organizacji społecznych” do wejścia na teren prywatnej posesji bez zgody lub pomimo sprzeciwu właściciela.
Jak wskazywali rolnicy na poniedziałkowym spotkaniu, jest to realne zagrożenie dla prowadzenia hodowli. W ich opinii, decyzje i czynności podejmowane przez takie organizacje np. w postaci zabrania zwierząt, mogą mieć nieodwracalne skutki i doprowadzić nawet do upadku dużego gospodarstwa, czy fermy hodowlanej.
Uczestnicy spotkania podkreślali błędną - w ich opinii - politykę rządu wobec handlu produktami żywnościowymi. Jak oceniali, dopuszcza się do dużego importu produktów, które są nie badane, a rolnicy swoich „zdrowych” produtów nie mogą sprzedać na polskim rynku. Wskazywali też na dużą konkurencję z podmiotami zagranicznymi.
Wiceprzewodniczący Komitetu, szef związku zawodowego „Solidarni” Marcin Bustowski zwrócił natomiast uwagę na zbyt małe środki na na ten rok na weterynarię, KRUS, Doradztwo Rolnicze, dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i innych instytucje związanych z rolnictwem. Postulował wstrzymanie wszelkich egzekucji wobec gospodarstw rolnych wszczętych na przez Urzędy Skarbowe. Domagał się rozliczenia funduszy promocji.
Jak mówił przewodniczący Komitetu ekonomista i były poseł Dariusz Grabowski, najważniejsze dla rolnictwa są: ochrona gospodarstw rodzinnych i zachowanie ziemi w polskich rękach, utrzymanie polskich gospodarstw rodzinnych i zwiększenie dochodów w rolnictwie.
Najwyższy czas, by środowisko rolnicze, środowisko hodowców zwierząt potrafiło z siebie wykreować przedstawicieli, którzy będą reprezentować ich w polityce, zabierać głos w imieniu własnego środowiska, to jest ważne i to jest m.in. celem tego spotkania - podkreślił Grabowski. Zapewnił, że organizacje skupione w nowym stowarzyszeniu, „nie chcą iść na konfrontację z władzą”, ale pokazać że mają pomysły, rady i propozycje.
Obecny na posiedzeniu Komitetu, przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa Jarosław Sachajko (kukiz‘15) zaproponował, by rolnicy wchodzili do Sejmu z list tego ugrupowania.
Podczas poniedziałkowego zjazdu Komitetu ustalono, że 26 lutego w Warszawie odbędzie się ogólnopolski protest przeciwko m.in. proponowanym zmianom w ustawie o ochronie zwierząt.
PAP, mw