UE jednak chce bronić swych granic?
Parlament Europejski i kraje członkowskie porozumiały się w czwartek w sprawie wzmocnienia Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex). Utworzony ma zostać liczący do 10 tys. funkcjonariuszy stały korpus agencji - podał PE.
Unia Europejska, zmagając się z problemem nielegalnej migracji, pracuje nad nowymi rozwiązaniami, które mają być receptą na ten problem. Jednym z nich jest właśnie propozycja nowelizacji rozporządzenia dotyczącego Frontexu.
Frontex ma zostać wzmocniony osobowo i technicznie. Ma otrzymać również szerszy mandat do wspierania działań państw członkowskich w ochronie granic i współpracy z państwami trzecimi.
Zgodnie z propozycją do 2027 r. ma zostać utworzony stały korpus Frontexu liczący do 10 tys. pracowników operacyjnych. Ten stały korpus będzie się składał z personelu agencji oraz przedstawicieli państw członkowskich oddelegowanych na określony czas.
Państwa członkowskie zachowają prawa do zarządzania swoimi granicami, a agencja i jej personel mają zapewnić pomoc techniczną i operacyjną pod warunkiem zgody zainteresowanych państw członkowskich. Zgodnie z proponowanymi nowymi przepisami pracownicy stałego korpusu rozmieszczeni w państwie członkowskim będą mogli przeprowadzać kontrole graniczne, jednak zawsze pod warunkiem uzyskania zezwolenia od państwa członkowskiego, w tym na użycie siły i broni.
Z upoważnienia i pod kontrolą państwa, w którym będą działać, funkcjonariusze mają mieć możliwość kontroli tożsamości, wydawania zezwolenia na wjazd lub jego odmowy na granicach zewnętrznych oraz przechwytywania osób na granicach.
Nowy Frontex ma ponadto wspierać procedury powrotu w państwach członkowskich, na przykład przez identyfikowanie nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich, uzyskiwanie dokumentów podróży i przygotowywanie decyzji nakazujących powrót (decyzje te będą podejmowane przez państwa członkowskie).
Agencja ma też mieć możliwość podejmowania wspólnych operacji w państwach trzecich, w tym w krajach niesąsiadujących z UE, i oddelegowania tam swojego personelu. Wszystko to za zgodą kraju przyjmującego.
Z wyliczeń przedstawionych przez Komisję wynika, że całkowity koszt modernizacji Frontexu tylko w latach 2019-2020 wyniesie 1,3 mld euro. W kolejnej perspektywie finansowej, czyli w latach 2021-2027, ma być to 11,3 mld euro.
Uzgodniony tekst musi teraz zostać formalnie zatwierdzony przez komisję wolności obywatelskich PE, Parlament jako całość i Radę przed wejściem w życie.
Frontex powstał w 2004 r. w celu poprawy zarządzania granicami zewnętrznymi. Podczas kryzysu migracyjnego potrzeby operacyjne Agencji w celu wsparcia państw członkowskich pierwszej linii zwiększyły się czterokrotnie.
PAP/ as/